Pracował z młodzieżą. Klub natychmiast go zwolnił po tym, co zrobił

3 godzin temu
Skandal w Holandii. Były piłkarz, który ostatnio pełnił funkcję trenera młodzieżowego zespołu Vitesse Arnhem, został prawomocnie skazany za próbę kontaktu seksualnego z nieletnią dziewczyną. Holenderski sąd wydał wyrok, który obejmuje... zaledwie sześćdziesiąt godzin prac społecznych.
Marc H. nigdy nie zrobił kariery poza Holandią, ale w kraju mógł uchodzić za solidnego ligowca. Przez lata gry uzbierał 107 występów w Eredivisie oraz około 250 gier na zapleczu najwyższego szczebla krajowych rozgrywek. Reprezentował przy tym kluby znane także w Polsce jak Heracles Almelo, ADO Den Haag, Wilhelm II czy Rode Kerkrade.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia


Pracował z młodzieżą. Klub natychmiast go zwolnił
H. wyrobił sobie nazwisko na tyle, iż po zakończeniu kariery pozostał w futbolu. Ostatnio pracował jako trener młodzieżowego zespołu Vitesse Arnhem. W lipcu klub zdecydował się jednak rozwiązać z nim umowę ze skutkiem natychmiastowym, a powodem były oskarżenia, jakoby H. miał dopuścić się pisania niewłaściwych wiadomości do szesnastoletniej dziewczyny. Kiedy przekroczył dopuszczalną granicę, ta zrobiła zdjęcie konwersacji i pokazała je rodzicom.


Jak podaje portal sportnieuws.nl: "41-latek prowadził własną akademię piłkarską w Eindhoven i w ten sposób nawiązał kontakt z ofiarą". Po tym, jak rodzice dziewczyny zawiadomili policję, a ta zapukała do drzwi byłego piłkarza, na ruszył jego proces, który został wznowiony 2 października. Piłkarz przyznał się do zarzucanego mu czynu.


"Relacja autorytetu, mimo iż podejrzany znał wiek ofiary, sprawia, iż jego działania są szczególnie naganne. Co więcej, ofiara wielokrotnie dawała sygnały, iż nie jest zainteresowana taką rozmową. Nie powstrzymało to jednak podejrzanego od kontynuowania rozmowy, a choćby wysyłania kolejnych wiadomości o charakterze seksualnym i propozycji seksualnych" - ocenił zachowanie H. holenderski portal.
Ostatecznie prokurator zwrócił się o skazanie H. na 100 godzin prac społecznych. Sędzia skrócił ten wyrok do 60 godzin, pozostałe 40 zawieszając na wypadek, gdyby winny powtórzył swój czyn. Przy argumentacji skróconego wyroku sąd orzekł, iż oskarżony od momentu ujawnienia sprawy nie może znaleźć pracy, choćby poza piłką nożną. W dodatku jako osoba publiczna wraz z partnerką zostali wystawieni na szykany w Internecie, w tym wiadomości zawierające groźby, co wpłynęło na jego życie rodzinne i zdaniem sądu jest dostateczną karą.
Idź do oryginalnego materiału