
Za nami jedna z najważniejszych walk we freak fightach w ostatnich miesiącach. Na gali PRIME 13 w co-main evencie wydarzenia na przeciwko siebie stanęli Dalton i Marek Jówko. Obaj ze sportami walki nie mieli nic wspólnego, ale obaj zdecydowali się pokazać próbkę swoich umiejętności.
Dwóch mało ważących zawodników, którzy robili show na konferencjach i programach promujących galę PRIME 13, teraz zmierzyło się w klatce.
W pojedynku tym mogło wydarzyć się wszystko, dlatego sprawdźmy co wydarzyło się rzeczywiście.
- ZOBACZ TAKŻE: PRIME MMA 13: wyniki NA ŻYWO! Taazy vs. Tańcula – śledź live, kto wygrał pojedynki!
Starcie to odbyło się w formule bokserskiej w małych rękawicach. Ale było już opóźnienie, bowiem Dalton wszedł do klatki w butach i skarpetkach, więc musiał je ściągnąć.
Po usłyszeniu gongu, Dalton ruszył na Jówko i posłał go na deski już pierwszymi ciosami. Po wznowieniu walki Jówko starał się postawić Daltonowi, ale nie wiedział jak wejść pod rywala, który ma ręce i trzyma je wysoko pod brodą.
Dalton za to atakował, nic nie robił sobie ze starań rywala i to on był w pełnej ofensywie. Kolejne ciosy Daltona spadały na Jówkę, a ten pierwszy nic sobie nie robił z umiejętności rywala. Dalton choćby w pewnym momencie opuścił ręce i kazał Jówce uderzać się po głowie.
W drugiej odsłonie Dalton gwałtownie posłał Jówkę na deski. Po liczeniu Jówko jednak się nie poddał i próbował się przeciwstawić przeciwnikowi. Jednak po jednej z kontr znowu padł na matę i był liczony po raz drugi. Dalton dalej nacierał i ku uciesze publiczności to on decydował o tym, co dzieje się w klatce. Walkę zakończyła potężna seria Daltona, który zasypał Jówkę ciosami, a sędzia przerwał walkę i ją finalnie zakończył.
Wielka wygrana Daltona!