Iga Świątek przegrała z Aryną Sabalenką w półfinale wielkoszlemowego Roland Garros 2025 i zakończyła serię 26 meczów w Paryżu bez porażki. Brak szansy na walkę o piąty tytuł w stolicy Francji pozostawia pewien niedosyt. Sama Świątek mówi jednak o tym, iż zrobiła "krok do przodu". Czy zatem turniej może się okazać momentem przełomowym? I czy sezon Polki rzeczywiście jest tak zły, jak się powszechnie uważa?