Rekord, rekord, rekord! Grbić i Polacy dokonali czegoś niewyobrażalnego

3 godzin temu
Trzy lata i dziewięć dni temu Nikola Grbić poprowadził Polskę do pierwszego medalu. Swój debiutancki sezon z naszą kadrą zaczął od pokonania Włochów w meczu o brąz Ligi Narodów 2022. Teraz z Włochami zagra o złoto Ligi Narodów 2025. To będzie już siódmy z rzędu medal dla Polski. Grbić ma genialną serię 7/7. Takiej nie miał żaden inny trener naszej kadry i takiej nie ma dziś żadna inna siatkarska reprezentacja świata!
Po wspaniałym meczu z Brazylią reprezentacja Polski siatkarzy awansowała do finału Ligi Narodów 2025. W sobotę w chińskim Ningbo pokonaliśmy najlepszą ekipę fazy zasadniczej 3:0 (28:26, 25:19, 25:21). W niedzielnym finale (o 13 czasu polskiego) zagramy z Włochami.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja siatkarzy ze złotem na uniwersjadzie! Trener Dariusz Luks podsumowuje


Dla kadry Nikoli Grbicia srebro albo złoto VNL 2025 będzie siódmym z rzędu medalem. Od 2022 roku, a więc odkąd Grbić prowadzi nasz zespół, nie schodzimy z podium!


Liga Narodów 2022 – brąz
Mistrzostwa świata 2022 – srebro
Liga Narodów 2023 – złoto
Mistrzostwa Europy 2023 – złoto
Liga Narodów 2024 – brąz
Igrzyska olimpijskie 2024 – srebro
Liga Narodów 2025 – złoto lub srebro


Tak w szczegółach wygląda na piękna seria. Tak imponującej passy z polską kadrą nie miał żaden trener w przeszłości. Grbić śrubuje rekord! I swoją pracą sprawia, iż Polska jest najlepszą, najrówniejszą reprezentacją świata.


Żadna inna potęga nie ma dziś takiej serii, jak my. Włosi, z którymi zagramy w niedzielę o triumf w Lidze Narodów 2024, nie zdobyli medali na ubiegłorocznych igrzyskach. Francuzi, a więc mistrzowie olimpijscy z Paryża, teraz w Lidze Narodów przegrali w ćwierćfinale ze Słoweńcami. Brazylijczycy próbują wrócić do świetności i znów prowadzi ich Bernardo Rezende, ale na igrzyskach nie było ich na podium, a teraz nie wiadomo czy w VNL 2025 na nim staną. Amerykanie, którzy rok temu odbierali olimpijski brąz, teraz choćby nie zakwalifikowali się do turnieju finałowego Ligi Narodów.
Grbić stracił większość medalistów, a i tak wypracował kolejny medal!
Oczywiście w wielu reprezentacjach po igrzyskach trwa przebudowa. Ale u nas też doszło do bardzo wielu zmian – wolne od kadry w tym roku dostało pięciu z 13 wicemistrzów olimpijskich (Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski i Łukasz Kaczmarek), wciąż nie grają wracający do zdrowia Bartosz Kurek i Norbert Huber, kontuzja wykluczyła nam grającego trochę w fazie zasadniczej VNL Aleksandra Śliwkę. A i tak Grbić potrafił znaleźć zawodników, którzy godnie zastępują zmęczone czy kontuzjowane gwiazdy.


Medalowa seria reprezentacji Polski pod wodzą Grbicia trwa już od 1105 dni czy jak kto woli od nieco ponad trzech lat. I niech trwa dalej, niech się w niej koniecznie zmieści medal MŚ na Filipinach. Główną imprezę tego już świetnie zaczętego sezonu rozegramy we wrześniu.
Idź do oryginalnego materiału