Wigry Suwałki nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Nie dość, iż już dawno zaprzepaściły szanse na awans do II ligi, a w ostatnich sześciu spotkaniach wygrały tylko raz i zaliczył aż sześć przegranych. Na zakończenie rozgrywek udało się jednak przełamać złą serię.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak kibice reprezentacji Polski żegnają Kamila Grosickiego i oceniają decyzję Lewandowskiego
Tak wyglądało pożegnanie byłego reprezentanta Polski. Gol w ostatnim meczu w sezonie
Wigry Suwałki pokonały w sobotę Broń Radom 2:1. To było ostatnie spotkanie w karierze legendy tego klubu Macieja Makuszewskiego. Będzie wspominał ten dzień bardzo dobrze, gdyż nie dość, iż drużyna zaliczyła zwycięstwo, to w 73. minucie strzelił decydującego gola z rzutu karnego. Dzięki temu zwycięstwu Wigry zakończyły rozgrywki na piątej pozycji w tabeli III ligi.
Dziennikarz Maciek Szcześniewski opublikował za to w sieci zdjęcie z momentu, gdy 35-latek opuszczał murawę. "Koniec kariery Macieja Makuszewskiego. Mecz. Bronią Radom - szpaler, gol z karnego, elegancko. Duże brawa" - napisał na portalu X.
Tym samym Makuszewski przechodzi na emeryturę, mając na koncie m.in. aż 253 mecze w ekstraklasie. Najwięcej w barwach Lecha Poznań, natomiast występował jeszcze w Jagiellonii Białystok czy Lechii Gdańsk. Za granicą reprezentował za to: Terek Grozny oraz Victorię Setubal.
- Czas gwałtownie leci, a w piłce jeszcze szybciej - no i nadszedł trudny moment dla mnie, bo kończę zawodowo grać - przekazał ostatnio pomocnik w mediach społecznościowych. "Dziękuję wszystkim, których spotkałem na piłkarskiej drodze. Jestem dumny z tego, gdzie i z kim byłem, marzyłem o grze w 4. lidze, a doszedłem do poziomu reprezentacji Polski. Karierę kończę dokładnie tam, gdzie ją rozpocząłem" - uzupełnił na Instagramie.
Makuszewski podczas kariery dwukrotnie zdobył krajowy Superpuchar. Ponadto rozegrał pięć meczów w reprezentacji Polski, w których zanotował asystę. Zadebiutował w niej w 2017 roku za kadencji Adama Nawałki, natomiast nie przebił się do składu. Ostatnie spotkanie zanotował za to w listopadzie tamtego roku z Meksykiem.