Od marca 2022 roku reprezentacja Rosji nie występuje w żadnych rozgrywkach FIFA i UEFA. Nie znaczy to jednak, iż kompletnie nie gra w piłkę, bo co jakiś czas "Sborna" toczy sparingi ze słabeuszami, którzy wyrazili chęć rywalizacji z "wygnaną" drużyną. Tym samym Rosjanie mogli cieszyć się z serii zwycięstw - bo trudno, żeby nie wygrywali z ekipami pokroju Wietnamu, Brunei czy Zambii.
REKLAMA
Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"
Rosja - Nigeria 1:1. Remis w Moskwie
Nigeria nie jest już kadrą, na której da się budować komiczny bilans bramkowy. Inna sprawa, iż ojczyzna Jay-Jay Okochy nie przystąpiła do meczu w Moskwie w najmocniejszym składzie. Ekipie z Afryki brakowało takich zawodników jak: Samuel Chukwueze (AC Milan), Wilfred Ndidi (Leicester) czy Nathan Tella (Bayer Leverkusen). Rosja tymczasem nie mogła liczyć na swoją największą gwiazdę, czyli Aleksandra Gołowina z Monaco, który jest kontuzjowany, ale poza tym wystawiła galową jedenastkę.
ZOBACZ TEŻ: Rosjanie zarządzili minutę ciszy. Oto powód
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy, a w pierwszej połowie to Rosjanie zdołali wyjść na prowadzenie. Wszystko przez błąd obrońcy West Bromwich Albion Semiego Ajayi, który po dośrodkowaniu rywali z linii końcowej przypadkowo wbił piłkę do bramki swojej drużyny. Niedługo później Nigeria była o krok od gola na 1:1, ale pędzącego w kontrataku Fisayo Dele-Bashiru w sytuacji sam na sam zatrzymał Matwiej Safonow.
Po przerwie Nigeryjczycy zaczęli przeważać i stopniowo dążyli do wyrównania wyniku. Ostatecznie pomógł im... właśnie świeżo upieczony triumfator Ligi Mistrzów. Bramkarz Rosji popełnił wręcz koszmarny błąd, podając piłkę na szesnasty metr do Toluwalase'a Arokodare. Napastnik Nigerii zrobił wówczas to, co do niego należało. Stanął oko w oko z golkiperem i skierował piłkę do siatki.
Jak się okazało - więcej bramek na Stadionie Łużniki nie padło. W 87. minucie bliski gola na 2:1 był Aleksiej Batrakow, ale jego strzał w prawy róg bramki obronił Maduka Okoye. Doskonałą okazję zmarnował też Dmitri Barinow, którego wolej z okolic pola karnego poleciał nad poprzeczką.
Rosja - Nigeria 1:1 (1:0)
Gole: Semi Ajayi (sam) 27', Toluwalase Arokodare 71'