Gdy świat dowiedział się, iż Iga Świątek została przyłapana na przekroczeniu norm dopingowych, w mediach rozpoczęła się oczywiście krytyka Polki, a jej głównym narratorem był nie kto inny, jak Nick Kyrgios. Australijczyk odpalił "działa" w kierunku zarówno Polki, jak i Jannika Sinnera, dodatkowo hucznie zapowiedział swój wielki powrót, który jak na razie okazuje się kompletną kompromitacją. Właśnie ogłosił wycofanie z Wimbledonu.