Świątek nie wytrzymała. Teraz cały świat o tym mówi. "To ją zabolało"

9 godzin temu
- Gdyby takie pytanie padło kilka miesięcy temu, to byłoby zasadne - tak Justine Henin skomentowała spięcie Igi Świątek z dziennikarzem po jej odpadnięciu z US Open. Gdy zapytano ją, czy nie potrzebuje przerwy, tenisistka niespodziewanie przeszła do ataku. Jej zachowanie wzbudziło spore kontrowersje. Była liderka rankingu WTA wie jednak, z czego mogło wynikać.
Iga Świątek udział w tegorocznym US Open zakończyła na ćwierćfinale, w którym przegrała z Amandą Anisimovą 4:6, 3:6. Więcej jednak niż o samym meczu mówiło się później o zachowaniu Polki podczas konferencji prasowej. Wdała się wówczas w burzliwą wymianę zdań z jednym z dziennikarzy. A wszystko przez pytanie o to, czy jest zmęczona i czy nie potrzebuje mentalnej przerwy...


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma nowego bohatera! Kapitalny, znakomity


Justine Henin broni Świątek. Poszło o słynną konferencję. "To była sugestia"
Tenisistka wydawała się nim wręcz oburzona. - Cóż, nie wiem, jak bardzo jestem zmęczona. Moje mecze nie były tutaj wyczerpujące. Porozmawiaj z osobami, które są tu odpowiedzialne za harmonogram. Dlaczego tak mówisz, czy potrzebuję przerwy? A Ty takiej potrzebujesz? - pytała. Gdy dziennikarz przyznał, iż potrzebuje, Świątek raz jeszcze zripostowała. - To co tu jeszcze robisz? - dodała.


Tamta konfrontacja była oczywiście szeroko komentowana w mediach tym bardziej, iż nie było to pierwsze spięcie Świątek z dziennikarzami podczas turnieju. Wcześniej nie wytrzymała po słynnym pytaniu o koraliki we włosach. Tym razem jednak większość obserwatorów twierdziła, iż 24-latka zachowała się nieprofesjonalnie. W jej obronie stanęła za to Justine Henin. - Pytanie do Igi Świątek podczas ostatniej konferencji było bardzo niefortunne. Widocznie ludzie nie rozumieją, iż gdy przegrywasz ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego, to nie oznacza, iż od razu potrzebujesz jakiejś dodatkowej przerwy, iż jesteś wykończona. To była sugestia, iż Iga znów ma kryzys, a widzimy dobrze, iż tak nie jest - tłumaczyła w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Świątek miała prawo się unieść. Henin: "Może dlatego tak ją to zabolało"
Mistrzyni siedmiu turniejów wielkoszlemowych uważa, iż Świątek gorszy okres ma już za sobą, dlatego miała prawo poczuć się nieco urażona. - Gdyby takie pytanie padło kilka miesięcy temu, to byłoby zasadne. Tym razem było to sugerowanie, iż znów z Igą coś jest nie tak. To błędne założenie, bo po kryzysie wróciła w znakomitej formie. Może dlatego tak ją to zabolało - spekulowała.


Według Henin ze stroną mentalną Świątek jest wszystko w porządku, a nerwy, jakie przy okazji meczu z Anisimovą pojawiły się w jej sztabie, były czymś normalnym. - Gołym okiem widać, iż Iga już przed turniejem Rolanda Garrosa bardzo mocno pracowała nad swoim podejściem psychicznym do meczów. Dziś jest dużo pozytywniej nastawiona do rywalizacji i lepiej reaguje na błędy. Różnica jest gigantyczna - zauważyła.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału