Bycie synem znanego piłkarza to pod kątem przyszłej kariery o wiele cięższy kawałek chleba, niż mogłoby się wydawać. Nie brakuje przypadków, w których potomstwo dorównuje, prawie dorównuje lub choćby przebija słynnych rodziców. Za przykład mogą służyć choćby bracia Thuram Khephren (Juventus) i Marcus (Inter Mediolan), którzy wzorem swego ojca Liliana zagrali w reprezentacji Francji.
REKLAMA
Zobacz wideo Matty Cash gra w darta. I to jak! ABSOLUTE CINEMA
"Syn znanego piłkarza" to niełatwy tytuł. Czasem Thuram, a czasem Zidane
Jednak sporo jest też przypadków takich jak Zinedine Zidane, którego czterech synów poszło w ślady ojca, ale żaden nie był choćby blisko (Luca i Theo są bramkarzami na poziomie drugiej ligi hiszpańskiej, Elyaz to 19-letni stoper w akademii Realu Betis, a Enzo skończył karierę).
Portugalia straci syna Cristiano Ronaldo? Ma aż pięć opcji
Wiele osób zadaje sobie pytanie jak będzie w przypadku syna Cristiano Ronaldo. Cristiano Jr ma w tej chwili 14 lat i szkolił się tam, gdzie akurat grał jego ojciec, czyli w akademii Juventusu, potem Manchesteru United, a w tej chwili Al-Nassr. Mówi się, iż talent ma niemały, ale zrobienie kariery choćby w 1/3 takiej jak ojciec już będzie dużym wyzwaniem. jeżeli jednak będzie spisywał się na skalę międzynarodową, prędzej czy później zagra w jakiejś reprezentacji narodowej. Jakiejś, bo niekoniecznie mowa o Portugalii.
Hiszpański dziennik "Marca" przyjrzał się wszelkim narodowościowym powiązaniom Cristiano Juniora i okazuje się, iż teoretycznie miałby on podstawy do wyboru między aż pięcioma kadrami. Jak to możliwe? Otóż czynników jest wiele. Oto wspomniane reprezentacje:
Portugalia - sprawa jasna jak słońce. Jego ojciec to najlepszy strzelec w historii tej kadry (136 goli), mistrz Europy z 2016 roku, ogólnie nie trzeba raczej nikomu tu niczego tłumaczyć. Zdaniem "Marki" to najbardziej optymalny wybór i prawdopodobny, ale nie jedyny.
Hiszpania - jak zaznaczają tamtejsi dziennikarze, Cristiano Junior spędził tam pierwsze osiem lat życia, a zgodnie z hiszpańskim prawem "mieszkanie w Hiszpanii przez co najmniej trzy lata przed ukończeniem dziesiątego roku życia jest wystarczające, aby ubiegać się o obywatelstwo".
Anglia - ta opcja jest zdaniem "Marki" podyktowana wyłącznie oczywistymi powiązaniami jego ojca, który spędził w Anglii wiele lat i jest legendą Manchesteru United. - Historia jego ojca wraz z drobnymi formalnościami prawnymi pozwoliłyby młodemu Cristiano dzielić szatnię np. z Jude'm Bellinghamem.
USA - decyzją samego Cristiano Ronaldo, jego syn urodził się w San Diego w Kalifornii i to w pełni wystarczy, by mógł ubiegać się o grę w tamtejszej kadrze narodowej, choćby jeżeli jego ojciec sportowo ani genetycznie nie miał z tym krajem nic wspólnego.
Republika Zielonego Przylądka - opcja najbardziej egzotyczna i jej wybór byłby co najmniej szokujący. Jednak teoretycznie jest możliwy. Jak to? - Gdybyśmy wspomnieli nazwisko pani Isabel da Piedade, z pewnością nikt by go choćby nie znał. Jednak ta dama, pochodząca z afrykańskich wysp Zielonego Przylądka, jest babcią Marii Dolores dos Santos Aveiro, czyli prababcią Cristiano Ronaldo - pisze "Marca".