Tak Lewandowskiego jeszcze nikt nie nazwał. Wymieniony tuż obok Messiego

FC Barcelona po dwóch latach ponownie może świętować mistrzostwo Hiszpanii. W czwartek pokonała Espanyol 2:0, a do siatki trafiali Lamine Yamal i Fermin Lopez. Choć Robert Lewandowski tym razem nie zdołał zdobyć gola, to w mediach wprost nazywany jest jednym z czterech bohaterów tego sezonu w Katalonii.
Barcelona dopełniła formalności i dzięki wygranej z Espanyolem (2:0) na dwie kolejki przed końcem sezonu może świętować mistrzowski tytuł. Spotkania z Villarrealem i Athletikiem Bilbao zostaną już rozegrane bez tak dużej presji przez zawodników Hansiego Flicka. Flicka, który w tym sezonie stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania.


REKLAMA


Zobacz wideo Jaklub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"


Lewandowski doceniony. "Ponownie odkryty"
Jego zespół w lidze dobija do 100 goli, a duża w tym zasługa Robeta Lewandowskiego. Najlepszy strzelec FC Barcelony w tym sezonie 25 razy wpisywał się w lidze na listę strzelców. Hiszpańskie media nie mają wątpliwości. Wprost piszą o tym, iż jest jednym z bohaterów nowej Barcelony.
"Robert Lewandowski został ponownie odkryty przez Hansiego Flicka w wieku 36 lat. W ostatnim roku pracy w roli trenera Bayernu, Flick był świadkiem pobicia przez Polaka rekordu strzelonych bramek w krajowych rozgrywkach (41 w okresie 20/21). W tym sezonie Lewandowski miał swój najlepszy rok z Barceloną, przebijając 23 gole w swoim pierwszym sezonie jako zawodnik Barcelony. Ma 25 goli i dwa mecze do rozegrania. Tylko kontuzja spowolniła instynkt bramkarski Polaka, który został odmłodzony w tym sezonie. przez cały czas walczy o tytuł najlepszego strzelca, a Mbappe wyprzedził go po hat-tricku w klasyku" - argumentuje rtve.es.


Dziennikarze wierzą, iż to dopiero początek sukcesów FC Barcelony. Zauważają pewne podobieństwa z czasami największych triumfów, gdy prym w ataku wiedli Lionel Messi, Luis Suarez i Neymar, a za nimi operowali Xavi i Andres Iniesta. W buty tej ostatniej dwójki wszedł w tym sezonie Pedri. Wspomniany wyżej tercet także doczekał się swojej nowej wersji.


"Projekt FC Barcelony Hansiego Flicka, który rozpoczął się latem ubiegłego roku wraz z przybyciem niemieckiego trenera, dopiero się rozkręca, ale już w pierwszym sezonie zdobył trzy krajowe trofea i wydaje się, iż kładzie podwaliny pod możliwą erę sukcesu, która przynajmniej będzie chciała dorównać wyczynom dobrej Barcy z przeszłości - takiej jak ta prowadzona przez „MSN": Messiego, Suareza i Neymara, w tej chwili naśladowana przez trójząb utworzony przez Lamine'a Yamala, Lewandowskiego i Raphinhę" - komentuje europapress.es.


Kolejny mecz FC Barcelony już w niedzielę 18 maja z Villarrealem.