Reprezentacja Niemiec nie zagra o triumf w turnieju finałowym Ligi Narodów. Zespół Juliana Nagelsmanna przegrał 1:2 z Portugalią, choć prowadził 1:0 od 48. minuty po golu Floriana Wirtza. Zwycięstwo Portugalii zapewnili Francisco Conceicao oraz Cristiano Ronaldo. W bramce reprezentacji Niemiec znalazł się Marc-Andre ter Stegen, dla którego był to pierwszy występ w narodowych barwach od 10 września 2024 r. i meczu z Holandią (2:2), a więc tuż przed poważną kontuzją kolana. - To był jeden z naszych najgorszych meczów - stwierdził Joshua Kimmich. Jak Niemcy ocenili Ter Stegena?
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny czy Marc-Andre ter Stegen? Kibice w Barcelonie zdecydowali
Czytaj także:
Sensacyjny transfer Lewandowskiego? "Jest numerem 1 na mojej liście"
Tak Ter Stegen wrócił do reprezentacji Niemiec. "Utrzymał Niemców w grze"
Niemieckie media zwróciły uwagę na to, iż Ter Stegen wraca po długiej przerwie. Jednocześnie doceniły go za podwójną interwencję w końcówce meczu, gdy najpierw obronił strzał Goncalo Ramosa, a potem świetnie reagował przy dobitce Conceicao.
"Po przerwie spowodowanej kontuzją wciąż brakowało mu odpowiedniego wyczucia czasu przy podaniach z pola karnego. Nie był w stanie zatrzymać straconych goli. Zaimponował dwoma wspaniałymi reakcjami w końcówce meczu" - pisze serwis express.de. "W pierwszych 45 minutach nie robił dobrego wrażenia z piłką przy nodze. Wykonał np. podanie do Kimmicha, które wylądowało poza linią. Nie miał szans przy golach, ale w końcówce utrzymał kadrę Niemiec w grze" - zauważa niemiecki Sky Sport.
Czytaj także:
Po meczu Niemców zapytali ter Stegena o Barcelonę. Oto co powiedział
"Marc nie pozostało w formie, ale jak mógłby być po tak długiej przerwie? Ciągle popełnia poważne błędy przy wybijaniu piłki. Przy golu na 1:1 ładnie wyskoczył, ale bezskutecznie" - komentuje ran.de. "Przerwa była wyraźnie widoczna na początku meczu. Wiele dekoncentracji, nieprecyzyjnych podań i nietypowych dla niego niechlujstw z piłką przy nodze" - dodaje ligablatt.de.
"Ter Stegen miał na początku problemy z piłką przy nodze, co wynikało z braku gry. Nie miał szans przy dwóch golach Portugalczyków, ale utrzymał Niemców w grze" - uważa fr.de. "W końcu Ter Stegen stanął w Monachium jako niekwestionowany numer jeden w bramce. W najlepszej formie być może obroniłby gola na 1:1" - podsumowuje merkur.de.
Zobacz też: Tak "żegnają" nowego konkurenta Szczęsnego. Skandal to mało powiedziane
Przed Niemcami jeszcze mecz o trzecie miejsce w tej edycji Ligi Narodów. Nasi zachodni sąsiedzi zagrają z gorszym z pary Francja - Hiszpania.