Tak Sabalenka świętowała zwycięstwo nad Świątek. Jednoznaczne komentarze

15 godzin temu
Aryna Sabalenka będzie rywalką Coco Gauff w finale wielkoszlemowego Roland Garros. Białorusinka grała przez ponad dwie godziny z Igą Świątek i pokonała ją po trzysetowym boju. Trzeci set zakończył się wygraną 6:0 Sabalenki. Oficjalny profil Roland Garros nagrał, co Sabalenka robiła po wygranej nad Polką. "Jesteśmy na miejscu" - czytamy na portalu X.
Iga Świątek zakończyła swój udział w wielkoszlemowym Roland Garros na półfinale. Polka przegrała 6:7 (1), 6:4, 0:6 z Aryną Sabalenką i straci 1220 punktów, ponieważ nie obroni tytułu, za który otrzymała 2000 punktów. Będzie teraz notowana na siódmym miejscu w rankingu WTA. Z kolei Sabalenka cały czas powiększa przewagę nad swoimi rywalkami. - W trzecim secie to był niemal idealny tenis, znalazłam swój serwis. Nie mogło być lepiej. To był trudny mecz, pełen pułapek - opowiadała Sabalenka w wywiadzie pomeczowym na korcie centralnym.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Czytaj także:


Tak Rumuni potraktowali Halep. Dopiero co zakończyła karierę


Tak Sabalenka cieszy się z wygranej nad Świątek. "Radość"
Oficjalny profil Roland Garros zaprezentował, w jaki sposób cieszyła się Sabalenka po wygranej nad Świątek. Białorusinka schodziła schodami z kortu centralnego, a przy okazji tańczyła do piosenki Bruno Marsa i Marka Ronsona pt. "Uptown Funk". "Sobotnia noc i jesteśmy na miejscu" - pisze Roland Garros na portalu X. "To po prostu jest radość", "czekamy na odpowiedź Novaka Djokovicia", "ma wyczucie rytmu", "ona po prostu się tym cieszy" - czytamy w komentarzach internautów.


W sobotę Sabalenka stanie przed szansą, by wygrać czwarty turniej wielkoszlemowy w karierze. Rywalką Aryny w finale Roland Garros będzie Amerykanka Coco Gauff, która wygrała 6:1, 6:2 z Francuzką Lois Boisson, czyli największą sensacją tego turnieju.


Czytaj także:


Świątek wprawiła wszystkich w osłupienie. Henman nie mógł uwierzyć własnym oczom


Sabalenka zagra z Gauff po raz jedenasty w karierze. Aktualny bilans między tenisistkami jest remisowy (5-5). Ostatni bezpośredni pojedynek to finał tegorocznego turnieju WTA 1000 w Madrycie. Tam Sabalenka wygrała 6:3, 7:6 (3).
Dlatego Świątek przegrała z Sabalenką. "To niewyobrażalny scenariusz"
Jak Świątek ocenia starcie w półfinale Roland Garros z Sabalenką? - Czuję trochę niedosyt, ale walczyłam do końca. Trzy tygodnie temu nie mogłam wejść na wyższy poziom. Kocham grać w Paryżu. Na pewno grałam lepiej niż ostatnio. Aryna serwowała bardzo dobrze. Czytała także lepiej mój serwis. Grała bardzo dobrze, poszło to gwałtownie - tłumaczyła Polka podczas pomeczowej konferencji prasowej.


Zobacz też: Co za konferencja Sabalenki. Od dawna nikt jej takiej nie widział
- Jak siedzę w tenisie ponad 50 lat, to nigdy nie widziałem czegoś takiego. choćby jeżeli Iga czasem przegrywała wcześniej trzecie sety, to były one wyrównane. A tu 0:6 i to w decydującej partii na mączce w Paryżu? To w ogóle abstrakcyjny, niewyobrażalny scenariusz. Niewytłumaczalne zupełnie - mówił Sport.pl Wojciech Fibak, były polski tenisista.
- Jestem niezwykle zadowolona z powodu tego zwycięstwa i pokonania Igi w Roland Garros. To coś niewiarygodnego. Jestem z siebie dumna, po prostu cieszę się, iż udało mi się przejść przez ten trudny mecz. Przez całe życie powtarzano mi, iż mączka to nie jest moja bajka i nie miałam pewności siebie. Ale udało mi się poprawić grę na tej nawierzchni, poczułam się komfortowo i naprawdę lubię grać w tych warunkach. Mecz z Igą to był wielki pojedynek, czułam się, jakby to był finał - przekazała Sabalenka.
Finał Roland Garros między Aryną Sabalenką a Coco Gauff odbędzie się w sobotę w godzinach popołudniowych. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału