Takiego skandalu w NBA jeszcze nie było. "Bezczelne"

5 godzin temu
Chociaż do startu nowego sezonu NBA pozostał ponad miesiąc, to włodarze ligi mają o czym myśleć. Chodzi o sprawę możliwego obejścia przepisów przez Los Angeles Clippers w celu opłacenia kontraktu Kawhi Leonarda. Najnowsze informacje w tej niespotykanej sprawie przekazał portal The Athletic.
Od 2019 roku Kawhi Leonard jest zawodnikiem Los Angeles Clippers i trzy lata później przedłużył z tym klubem umowę, a w 2024 roku zrobił to ponownie. Wtedy powstał przekaz, iż 34-latek zgodził się na obniżenie pensji, żeby pójść na rękę klubowi ws. kompletowania kadry w przyszłości. Niedawno jednak pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"


Portal The Athletic poinformował, iż w 2022 roku Leonard zawarł umowę z przedsiębiorstwem "Aspiration", które zajmowało się "zrównoważonym rozwojem" i sadzeniem drzew. Właścicielem tej firmy był Steve Ballmer, do którego należy też klub z Los Angeles. Leonard miał promować tę firmę, ale nigdy nie pojawił się żaden materiał, na którym by to robił. A miał za to zarobić aż 28 milionów dolarów. "To wskazywałoby na to, iż Clippers chcieli zapłacić Leonardowi za grę w koszykówkę, tylko w taki sposób, żeby nie było to widoczne w klubowym budżecie (w żargonie NBA - "salary")" - opisywał Kacper Marciniak ze Sport.pl.
Zobacz też: Niezwykłe sceny u srebrnych medalistów. Trener zalał się łzami. "Przepraszam"
Taka kara może spotkać Los Angeles Clippers i Kawhia Leonarda
We wtorek The Athletic przekazał kolejne informacje w tej sprawie. Portal zaznaczył, iż NBA ciągle prowadzi dochodzenie i jego efekt poznamy najprędzej nie za kilka tygodni, a może miesięcy. Czytamy o "bezczelnym obejściu przepisów dotyczących limitu wynagrodzeń". Niezależnie od wyniku śledztwa Clippers mogą liczyć minimum na "drakońską karę".


Co może czekać Clippers i Leonarda? The Athletic wymienił następujące możliwe kary:


kara dla Clippers w wysokości 7,5 miliona dolarów
grzywna dla Leonarda do 350 000 dolarów
utrata wyborów w drafcie przez Clippers
zawieszenie Ballmera lub innych członków Clippers na okres do roku i kara grzywny w wysokości do 1 miliona dolarów każdy
unieważnienie kontraktu Leonarda i zabronienie mu ponownego podpisania kontraktu z Clippers
zażądanie od Leonarda zwrotu pieniędzy, które otrzymał od "Aspiration"


Zauważono, iż najostrzejszą karą byłoby unieważnienie kontraktu zawodnika z ekipą z Miasta Aniołów. Nie jest jednak pewne, czy do tego dojdzie. jeżeli Clippers zostaną uznani za winnych, to niemal na pewno - zdaniem portalu - dojdzie do utraty kilku wyborów w drafcie, zawieszenia Ballmera i kara grzywny. Nim jednak poznamy finał tej sprawy, to pewnie na dobre rozpocznie się nowy sezon NBA, który startuje 21 października.
Idź do oryginalnego materiału