Tauson dostała pytanie o Igę Świątek. Już nie cofnie tego, co powiedziała

9 godzin temu
Nie Jelena Rybakina, a Clara Tauson będzie rywalką Igi Świątek w IV rundzie Wimbledonu. Kazaszka jawiła się jako faworytka meczu z Dunką, ale to właśnie młodsza z rywalek zaskoczyła mistrzynię z 2022 roku i wygrała 7:6(6), 6:3. Grając naprawdę doskonale, podkreślmy. jeżeli utrzyma formę, to naszą reprezentantkę czeka nie lada wyzwanie. Na konferencji po meczu Tauson dostała pytanie o Polkę. Dunka dała do zrozumienia, iż wie, jak wysoko zostanie jej zawieszona poprzeczka.
Gdy tylko rozlosowano drabinkę Wimbledonu, na drodze Igi Świątek niemal od razu rzuciła się w oczy IV runda. Była tam bowiem możliwość rozegrania przez Polkę meczu z Jeleną Rybakiną. Kazaszka wygrała Wimbledon w 2022 roku i to właśnie na trawie wydaje się potencjalnie najgroźniejsza. Oczywiście warunkiem było dotarcie przez obie zawodniczki do tego etapu. No i właśnie tutaj plan się posypał, bo o ile Świątek jak najbardziej do 1/8 finału dotarła, tak Rybakina wręcz przeciwnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!


Tauson zaskoczyła wszystkich. Rybakina została zdominowana
Zatrzymała ją Clara Tauson. Dunka nigdy wcześniej nie dotarła w Wimbledonie tak daleko, ale przeciwko Kazaszce zagrała wspaniale. Wytrzymała trudy pierwszego seta i wyszła z niełatwej sytuacji w tiebreaku, a w drugim secie zdominowała coraz bardziej niepewną rywalkę. Efektem był triumf 7:6(6), 6:3 i życiowy sukces na trawie. To właśnie ją będzie musiała pokonać Świątek, jeżeli chce myśleć choćby o tytule mistrzowskim. Sama Tauson została zapytana o Polkę podczas pomeczowej konferencji prasowej. Dunka nie kryła olbrzymiego respektu do osiągnięć oraz umiejętności Igi.


Tauson pełna respektu przed Świątek. Zapowiada jednak bojowe nastawienie
- Iga jest wielką, wielką mistrzynią i niesamowitą tenisistką. Myślę, iż jej intensywność jest inna niż u każdej innej zawodniczki. Jej praca nóg jest poza wszelką konkurencją moim zdaniem. Wiem, iż być może nie czuje się najbardziej komfortowo na trawie, ale ja tydzień temu mogłam powiedzieć o sobie to samo - podkreśliła Tauson.


- Myślę, iż jeżeli zagram taki sam tenis jak dzisiaj, to będzie wyrównany mecz. Oczywiście, dzisiaj grałam jeden z moich najlepszych meczów, więc spodziewam się, iż w następnej rundzie nie będzie dokładnie tak samo. Niemniej zamierzam walczyć o każdy punkt i gem - zapowiedziała Dunka. Jej jedyny jak dotąd mecz ze Świątek zakończył się triumfem Polki. Jednak było to już trzy lata temu podczas Indian Wells. Zresztą choćby wtedy Iga potrzebowała trzech setów (6:7(3), 6:2, 6:1), by wygrać, więc i tym razem łatwo nie będzie. Polsko-duńskie starcie odbędzie się w poniedziałek 7 lipca, ale godziny jeszcze nie znamy.
Idź do oryginalnego materiału