Goncalo Feio nie będzie dłużej trenerem Legii Warszawa. Oficjalny komunikat w tej sprawie przekazał w niedzielę klub ze stolicy. - Informujemy, iż podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Trener Goncalo Feio nie będzie prowadził drużyny Legii Warszawa w kolejnym sezonie - przekazał na platformie X. Dlaczego zdecydował się na taki ruch?
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski zdetronizowany! Oto największa gwiazda światowej piłki
Oto kulisy rozstania Legii z Feio. "Oferta była na stole, ale..."
Jeszcze w piątek portal Meczyki.pl informował, iż miało dojść do podpisania rocznej umowy z opcją przedłużenia o kolejny rok w razie zdobycia mistrzostwa Polski. Wtedy nastąpił jednak zwrot akcji. Złożenia podpisu odmówił sam szkoleniowiec, który zaczął stawiać warunki. - Jedną z kości niezgody był wpływ na wybór lekarzy i fizjoterapeutów. Tu jednak Legia zdecydowanie chciała zachować decyzyjność po swojej stronie. Mimo tych różnic wydawało się, iż sprawa zostanie pozytywnie zamknięta. Jednak, mimo podwyżki i chęci dalszej współpracy, trener miał w piątek wysunąć kolejne żądania - mogliśmy przeczytać.
Jak się okazuje, strony nie doszły do porozumienia. Zdaniem Sebastiana Staszewskiego postawa Feio ostatecznie zraziła klubowych działaczy. - Legia Warszawa nie przedłuży umowy z Goncalo Feio. A to oznacza koniec jego pracy w Warszawie. Oferta była na stole, ale zagrywka z odmową podpisania kontraktu doprowadziła szefów klubu do wściekłości. Szczególnie dotknęło to Michała Żewłakowa (dyrektora sportowego Legii - przyp. red.), który chciał zatrzymać Goncalo Feio - napisał dziennikarz "Przeglądu Sportowego" na platformie X.
Feio "przelicytował". W taki sposób zraził do siebie Legię
W podobny sposób sprawę opisał Mateusz Janiak. - Czyli powtórka z Motoru - Goncalo Feio przelicytował. W Lublinie był przekonany, iż właściciel nie przyjmie dymisji, a w Legii, iż to on rozdaje karty w negocjacjach i zamiast podpisać bodaj w piątek, jeszcze stawiał warunki - zauważył w swoim wpisie.
W tej sytuacji Legia musi znaleźć nowego szkoleniowca. Zdaniem mediów ma już ona przygotowaną listę pięciu kandydatów na miejsce Feio. Czasu nie ma zbyt dużo, bo już 10 lipca rozegra pierwszy mecz w eliminacjach do Ligi Europy.