- Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla? Lub Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda - wypalił Wojsław Rysiewski po walce Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem na gali KSW 105 w Gliwicach. Wówczas już po 30 sekundach Polak musiał uznać wyższość rywala. Te słowa mocno rozwścieczyły "Pudziana".
REKLAMA
Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego
"Może za podpisanie lukratywnego kontraktu mam sobie dać łeb rozbić????? To się chyba Wam w dupkach poprzewracało!!!’ Ja wiem, gdzie są moje granice, a jak szukacie mięsa armatniego głupiego to nie ten adres" - pisał oburzony 48-latek. Po taki słowach małoprawdopodobne wydaje się, by KSW i Pudzianowski kontynuowali współpracę. To nie oznacza jednak końca przygody byłego strongmana ze sportem.
Kasjusz "Don Kasjo" Życiński rzucił wyzwanie Mariuszowi Pudzianowskiemu. Jest odpowiedź
Wszyscy zastanawiają się, co z przyszłością Pudzianowskiego. Wydawało się, iż może dojść do rewanżu z Hallem, ale teraz jest to mało realna opcja. Chęć kolejnej walki z byłym strongmanem wyraził niespodziewanie Marcin Najman. - Teraz prawda jest taka, iż albo Pudzian zawalczy z braćmi Neffati, albo zawalczy ze mną - deklarował "El Testosteron". Sam zainteresowany również nie wykluczył takiej możliwości. Ale Najman nie jest jedyną opcją dla Pudzianowskiego.
Chętny na walkę z nim jest też... Kasjusz "Don Kasjo" Życiński, czyli gwiazda Prime Show MMA. "W małych rękawicach, jak miałbym się zmotywować do treningów, to musiałby to być Mariusz Pudzianowski. Z nim mogę zatańczyć ten 'ostatni taniec'" - deklarował na InstaStory. I były strongman mu odpowiedział. "Bokser ze mnie cienki, ale 50 na 50 byłoby uczciwe, połowa boksu, połowa MMA! A od czego by się zaczęło? Wtedy zdecydowałoby losowanie. Załóżmy trzy lub cztery rundy" - pisał Pudzianowski w mediach społecznościowych. I na tę propozycję Życiński się zgodził.
- Możemy zrobić pierwsze dwie rundy w boksie, choćby w małych rękawicach, a trzecią i czwartą rundę w MMA. Tylko niech te rundy realizowane są po 10 minut, albo chociaż pięć minut - podkreślał w programie "Freak Show".
Pudzianowski przejdzie do konkurencji KSW?
To niejedyny rywal, z którym w kolejnych miesiącach może zawalczyć były strongman. Ba, niewykluczone, iż Polak zwiąże się z organizacją z zagranicy. Na takie rozwiązanie może wskazywać zdjęcie, które pojawiło się w mediach społecznościowych. Udostępnił je Pavol Nerude, jeden z założycieli czesko-słowackiej organizacji, promującej walki na zasadach MMA. Na fotografii widać właściciela Oktagon MMA w towarzystwie Pudzianowskiego. Czy to oznacza, iż Polak rozważa związanie się z nową federacją?
"Mariusz Pudzianowski - legenda... Byłem jego wielkim fanem, kiedy rywalizował jako strongman. Większość jego zawodów oglądałem wtedy na Eurosporcie. Potem przeszedł do MMA, trenował z Attilem w ATT, walczył w KSW i na zawsze zmienił polskie MMA" - pisał Nerude pod zdjęciem. Na oficjalną decyzję Pudzianowskiego w sprawie przyszłości musimy jeszcze poczekać.
Zobacz też: Będzie głośno o tym, co Karaś zrobił na gali Prime. "Bomba z opóźnieniem".
Były strongman stoczył 27 walk dla KSW. 17 wygrał, a w 10 musiał uznać wyższość rywala. Jego ostatnie walki nie wyglądały najlepiej. Od trzech starć nie odniósł zwycięstwa. Przegrywał kolejno z Mamedem Chalidowem, Arturem Szpilką i teraz z Eddiem Hallem. Po raz ostatni triumfował w maju 2022 roku, kiedy to pokonał Michała Materlę.