
Niestety, świat mieszanych sztuk walki obiega właśnie informacja o tragedii byłego zawodnika organizacji UFC. Geronimo Dos Santos nie żyje. Zmarł w wieku 45 lat.
Informację o tym tragicznym wydarzeniu podał brazylijski serwis Globo.
Geronimo Dos Santos był znany w MMA pod pseudonimem „Mondragon””, Dos Santos r”. Rywalizował on na całym świecie i walczył dla wielu organizacji, takich jak m.in. Mr. Cage, RIZIN, ACA czy Fight Nights Global.
W 2012 roku podpisał kontrakt z UFC, jednak nigdy nie zadebiutował w tej organizacji. Wycofał się z walki zaplanowanej na galę UFC 153 przeciwko Gabrielowi Gonzadze w wadze ciężkiej, po czym został zwolniony. Legitymował się zawodowym rekordem 45 zwycięstw, 26 porażek i 1 remisu.
- ZOBACZ TAKŻE: Polka po utracie pasa PFL: „Każdy, kto mnie zna, wie, iż się nie poddaję”
Dos Santos nie żyje! Wielka tragedia byłego zawodnika UFC
Jak się dowiadujemy o okolicznościach śmierci Brazylijczyka – 45-letni Dos Santos zaginął w sobotę na plaży w São Gabriel da Cachoeira w Brazylii. Zawodnik, który przebywał tam ze swoją dziewczyną, wszedł do wody, aby popływać, i już nie wrócił. Jego ciało odnaleziono w poniedziałek, a niedługo potem władze miasta oficjalnie potwierdziły jego śmierć.
Niestety, ostatnią walką w życiu Dos Santosa było starcie, które stoczył w organizacji BKFC, gdzie znokautował byłego pretendenta do pasa UFC w wadze ciężkiej Aleksieja Oleinika w 109 sekund.
Geronimo dos Santos SLEEPS Aleksei Oleinik with one punch! #BKFC71 pic.twitter.com/centGohRbj
— Matysek (@Matysek88) April 4, 2025Brazylijczyk był zakontraktowany do walki z Andrieiem Arlovskim na czerwcowej gali BKFC, jednak ostatecznie wycofał się z tego pojedynku.
Z tego miejsca składamy serdeczne wyrazy współczucia. Bardzo tragiczny dzień dla brazylijskiej społeczności MMA.

10 godzin temu















