Trener Julii Szeremety ujawnia to po raz pierwszy. Sprawa jest poważna. "Trzeba nauczyć się żyć"

10 godzin temu
- Jak zaczynałem karierę trenerską, to tak naprawdę przez 10 lat jechałem cały czas do przodu, nie myśląc o żadnych konsekwencjach i odpoczynku. Dwa lata miałem takie, iż przez 365 dni w roku nie miałem żadnego dnia odpoczynku. Oczywiście zdarzały się wielkie zmęczenia organizmu. Ktoś jeden by powiedział, iż jakiś stan depresyjny, a drugi by ocenił, iż to wyczerpane baterie - mówi w pierwszej takiej rozmowie, dla Interii, Tomasz Dylak, trener medalistki z Paryża Julii Szeremety.
Idź do oryginalnego materiału