Trener Ostrovii wściekły po meczu. Oberwało się zawodnikom

speedwaynews.pl 14 godzin temu

Kolejna domowa klęska, kolejna frustracja i kolejna porcja wymówek – tym razem Kamil Brzozowski nie zamierzał tego dłużej znosić. Trener Moonfin Malesa Ostrowa Wielkopolskiego po przegranym 39:51 meczu z Texom Stalą Rzeszów dosłownie eksplodował.

Nasza wina, iż deszcz spadł. To my to zrobiliśmy, napisaliśmy SMS do Pana Boga, żeby puścił ten deszcz, żeby tor jak zwykle zły, niedobry, dla Rzeszowa był dobry, dla nas był niedobry – ironizował wyraźnie sfrustrowany szkoleniowiec Ostrovii. – To cały czas tłumaczenie jest torem. Niech każdy zobaczy w telewizji, jak jechał i czy obierał dobre ścieżki – dodał.

Słowa Brzozowskiego nie są przypadkowe. W Ostrowie temat nawierzchni stadionu przy Piłsudskiego wraca jak bumerang przy niemal każdym meczu. Zawodnicy skarżą się na jego przygotowanie, a wyniki pozostawiają wiele do życzenia. Tym razem na domowym owalu lepsi okazali się żużlowcy z Rzeszowa, którzy po doskonałym występie Keynana Rewa (komplet 15 punktów) oraz skutecznej jeździe Przedpełskiego i Nowaka (po 11 pkt) nie dali miejscowym większych szans.

Sitek znów liderem, reszta bez błysku

Jedynym zawodnikiem gospodarzy, który nie zawiódł, był młodzieżowiec Paweł Sitek. Zdobył aż 14 punktów i wygrał cztery wyścigi. Obok niego wyróżnić można jeszcze Olivera Berntzona (10+1), ale reszta formacji seniorskiej miała ogromne problemy z dopasowaniem się do warunków. Frederik Jakobsen i Norbert Krakowiak zdobyli łącznie tylko 8 punktów, a Sebastian Szostak po dwóch gonitwach był zmieniany.

Wnioski? Czas spojrzeć w lustro

Dla drużyny z Ostrowa to bolesna porażka, szczególnie iż na przestrzeni meczu kilkukrotnie udawało się wyjść na prowadzenie. Decydujące okazały się biegi od 9. do 15., które gospodarze przegrali aż 14:28.

Po meczu widać wyraźnie, iż w zespole potrzebna jest nie tylko poprawa formy sportowej, ale i zmiana podejścia. Trener Brzozowski wysyła jasny sygnał: czas przestać szukać wymówek, a zacząć szukać rozwiązań.

Moonfin Malesa Ostrów
Trener Moonfin Malesy, Kamil Brzozowski oraz juniorzy – Paweł Sitek (na środku) i Filip Seniuk
Idź do oryginalnego materiału