Kuriozalnym wynikiem zakończył się sezon holenderskiej Eredivisie. Na pięć kolejek przed końcem Ajax Amsterdam miał dziewięć punktów przewagi nad drugim PSV Eindhoven. Jednak liderzy tabeli wpadli w dołek - w czterech kolejnych spotkaniach zdobyli tylko dwa pkt. Szerokim echem odbiła się wpadka z Groningen 14 maja.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"
Niesamowita kompromitacja Ajaxu Amsterdam
Ten mecz piłkarze z Amsterdamu zremisowali 2:2, a decydujący gol padł w 99. minucie. To sprawiło, iż przed ostatnim meczu tego sezonu Ajax miał punkt straty do rywala. Ostatecznie piłkarze PSV wytrzymali ciśnienie i po zwycięstwie 3:1 ze Spartą Rotterdam sięgnęli po mistrzostwo Holandii. Podopieczni Francesco Farioliego musieli pocieszyć się drugim miejscem i awansem do Ligi Mistrzów.
To, co się stało na finiszu sezonu miało dalsze konsekwencje. Po tej kuriozalnej wpadce trener Ajaxu Amsterdam postanowił podać się do dymisji. "Francesco Farioli po długim namyśle zdecydował się opuścić Ajax. Trener poinformował o swojej decyzji zarząd klubu" - informuje klub w komunikacie.
Trzęsienie ziemi w Ajaxie. Trener podjął radykalną decyzję
Francesco Farioli był pierwszym nieholenderskim trenerem Ajaxu od 1998 roku i pierwszym Włochem w historii klubu. - Moja podróż rozpoczęła się prawie rok temu w De Toekomst, w celu przywrócenia Ajaxu tam, gdzie jego miejsce. Zakończyła się na Johan Cruijff ArenA, ostatecznie przywracając Ajax do Ligi Mistrzów, największej sceny europejskiego futbolu. Chcieliśmy wnieść nową energię do całej społeczności Ajaxu, dzieląc się pozytywnym sposobem pracy i myślenia z klubem na wszystkich poziomach - oświadczył trener w klubowych mediach.
- Przeżyliśmy razem niewiarygodne i niezapomniane chwile: wyjątkowy, intensywny, emocjonalny sezon, w którym dzieliliśmy się wiarą, duchem walki i dumą, ostatecznie osiągając nasz cel, wypełniając naszą misję - dodał.
- Zarząd i ja mamy te same cele dotyczące przyszłości Ajaxu, ale mamy różne wizje i ramy czasowe dotyczące sposobu, w jaki powinniśmy pracować i działać, aby je osiągnąć. Biorąc pod uwagę te różnice w zasadach i fundamentach projektu, czuję głęboko w sercu, iż jest to najlepszy moment na rozstanie - tłumaczył swoją decyzję.
"To niesamowicie rozczarowujące"
Głos w tej sprawie zabrał także dyrektor techniczny Ajaxu - Alex Kroes. - Uważam to za niesamowicie rozczarowujące. Francesco i jego sztab bardzo nam pomogli. To był intensywny sezon wypełniony wieloma niezapomnianymi chwilami i osiągnęliśmy nasz cel: zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie - oświadczył.
Zobacz też: Moder zaimponował Van Persiemu. "Jest świetny"
- Francesco odegrał również kluczową rolę we wzmacnianiu kultury wysokiej wydajności w Ajaxie, za co jesteśmy mu niezmiernie wdzięczni. To lato już zapowiadało się na trudne okno transferowe, a teraz stało się jeszcze trudniejsze. Do nas należy zapewnienie, iż nowy zespół trenerski będzie silny, gdy 26 czerwca rozpoczną się przygotowania przedsezonowe - zakończył.
Francesco Farioli poprowadził holenderską drużynę w 54 meczach, w których zanotował 35 zwycięstw, osiem remisów i 11 porażek. Ponadto Ajax dotarł do 1/8 finału Ligi Europy, gdzie przegrał z Eintrachtem Frankfurt. Klub z Amsterdamu odpadł także w 1/8 finału Pucharu Holandii z AZ Alkmaar.