UEFA ukarała Wisłę Kraków. Oto powód

7 godzin temu
Wisła Kraków od paru lat bezskutecznie próbuje wrócić do Ekstraklasy, ale w poprzednim sezonie - za sprawą triumfu w Pucharze Polski - reprezentowała nasz kraj w europejskich pucharach. Jak się jednak okazuje: UEFA ma krakowskiej ekipie do zarzucenia pewne niedopatrzenie. I z tego powodu postanowiła ją ukarać. Wiśle dostanie się po kieszeni.
Triumf w Pucharze Polski był zdecydowanie największym sukcesem Wisły Kraków w ostatnich latach. Poza tym klub z Małopolski nie jest w stanie wrócić do Ekstraklasy, gdzie ostatni raz występował w okresie 2021/2022. Trzeba jednak przyznać, iż Wisła w poprzednim roku nieźle spisała się w Europie. Udało jej się awansować do IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji, w których uległa dopiero faworyzowanemu Cercle Brugge.


REKLAMA


Zobacz wideo Moura Pietrzak: Globalne firmy inwestują w kobiecą piłkę, a polskie już nie


Wisła Kraków podpadła. Kara dla klubu od UEFA
Krakowska ekipa ostatecznie pożegnała się z eliminacjami europejskich pucharów pod koniec sierpnia zeszłego roku. Dzisiaj jednak niespodziewanie znalazła się w komunikacie UEFA. Jak informuje międzynarodowa organizacja: na Wisłę Kraków została nałożona kara w wysokości 20 tysięcy euro. Wszystko z powodu spóźnienia w złożeniu finansowych informacji w okresie 2024/2025.
ZOBACZ TEŻ: Rozbiór Wisły Kraków trwa w najlepsze. Aż czterech piłkarzy odchodzi


Poza Wisłą kary od UEFA (ale znacznie, znacznie wyższe, bo od 3 do 20 milionów euro) otrzymały też Chelsea, Barcelona, Lyon, Aston Villa czy Roma. Tym klubom dostało się za złamanie zasady finansowego Fair Play. "Wszystkie kluby zgodziły się zapłacić karę (warunkową i bezwarunkową), której wysokość zależy od wielkości ocenianego naruszenia" - czytamy w oświadczeniu UEFA.


Wisła Kraków - z perspektywy klubów Ekstraklasy - ma bogatą historię występów w europejskich pucharach. W przeszłości wielokrotnie rywalizowała we adekwatnych rozgrywkach Pucharu UEFA, a także brała udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Kibice szczególnie wspominają sezony 2004/2005 oraz 2008/2009, kiedy na drodze Pawła Brożka i spółki stawały kolejno Real Madryt oraz FC Barcelona.
Idź do oryginalnego materiału