UFC on ESPN 69: Kamaru Usman zdominował Buckleya i przerwał serię porażek

12 godzin temu


Kamaru Usman (21-4) pokonał Joaquina Buckleya (21-7) w walce wieczoru gali UFC on ESPN 69 w Atlancie.

Usman po zaledwie kilkudziesięciu sekundach zdecydował się na akcję zapaśniczą. Odciągnął rywala od siatki i ułożył go na plecach. Były mistrz znakomicie kontrolował przeciwnika a dodatkowo od czasu do czasu atakował łokciem. „Nigeryjski Koszmar” wzmocnił swoje ground&pound w końcówce rundy rozcinając przy tym łuk brwiowy Buckleya.

Dobry prawy podbródkowy Buckleya w pierwszej minucie drugiej rundy. „New Mansa” dokładał kolejne kopnięcia i ciosy. Po niespełna dwóch minutach Usman znowu go jednak przewrócił. Brutalnie rozbijał przeciwnika zwłaszcza łokciem.

Buckley na nogach był wciąż groźny. Co z tego, iż kilka razy mocniej trafił jak w połowie rundy Usman i tak złapał go za nogę i przewrócił. Znowu do końca rundy to były mistrz dominował.

Początki rund były szansą dla Buckleya. Amerykanin od czasu do czasu okopywał kolano oponenta, atakował też ciosami. Nieco później niż w poprzednich rundach, ale również w tej wylądował on jednak na macie. Usman konsekwentnie realizował swój plan.

Buckley musiał szukać skończenia walki przed czasem w ostatniej rundzie. Udało mu się wybronić kilka prób obaleń, które jednak były dość nieprzygotowane. „New Mansa” rzucał już dość rozpaczliwie ciosami, ale kilka z tego wynikało. Usman przyparł go do siatki, ale udało mu się wydostać. Buckley zyskiwał coraz większą przewagę. Trafił podbródkowym, rzucał obszerne ciosy. To było jednak zbyt mało. Walka dotrwała do końcowej syreny.

Decyzja sędziów była jednogłośna. 49-46, 49-46, 48-47 – zwyciężył Kamaru Usman. Nigeryjczyk powraca na zwycięską ścieżkę po trzech porażkach. Dla byłego mistrza to pierwsze zwycięstwo od niemal czterech lat.

Victoire par décision unanime pour @USMAN84kg #UFCAtlanta pic.twitter.com/q0AsT7T2UT

— UFC France (@UFCFRA) June 15, 2025
Idź do oryginalnego materiału