Ważne wieści dla Kiwiora. Arsenal oficjalnie ogłosił ws. jego rywala

12 godzin temu
Wszystko jest już jasne ws. przyszłości Gabriela Magalhaesa w Arsenalu. Jeden z głównych rywali Jakuba Kiwiora do miejsca w podstawowym składzie miał w zespole "Kanonierów" kontrakt do czerwca 2027 roku, ale klub od dłuższego czasu negocjował wydłużenie go o kolejne lata. Udało im się. Brazylijczyk pozostanie w londyńskim zespole jeszcze przez wiele lat, a Arsenal ma prawdopodobnie spokój ze strony saudyjskich klubów, zainteresowanych ich zawodnikiem.
Dla Gabriela Magalhaesa miniony już sezon miał słodko-gorzki smak. Brazylijczyk miał pewne miejsce w składzie Arsenalu na środku obrony obok Williama Saliby. Jednak ostatnie dwa miesiące stracił z uwagi na uraz uda. Opuścił przez to m.in. najważniejsze mecze w Lidze Mistrzów, najpierw z Realem Madryt w ćwierćfinale, a potem w półfinale z PSG. Jego zespół nie podołał późniejszym triumfatorom całych rozgrywek, a w lidze finiszował na drugim miejscu i w efekcie skończył sezon bez choćby jednego trofeum.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski kontra Kucharski. "Brałeś pieniądze bez informowania" Ujawniamy całe nagranie [6 stycznia 2020 rok]


Saudyjczycy już się czaili. Arsenal ruszył do roboty
W mediach pojawiały się doniesienia, iż saudyjskie Al-Nassr i Al-Ittihad były zainteresowane kupnem Brazylijczyka. Arsenal nie miał zamiaru do tego dopuścić i mocno przyspieszył w negocjacjach ws. nowego kontraktu stopera. Dotychczasowa umowa wygasała w czerwcu 2027 roku, jednak w Londynie nie chcieli kusić saudyjskiego losu. Na ich szczęście Gabriel najwyraźniej nie był zainteresowany wyjazdem i nową umowę podpisał, co klub zdążył już oficjalnie ogłosić w mediach społecznościowych.


Gabriel na długo w Arsenalu. Kiwior tym bardziej powinien odejść?
Londyńczycy nie ogłosili, jak długi jest nowy kontrakt ich środkowego obrońcy, ale zdaniem Fabrizio Romano obowiązuje on do końca czerwca 2029 roku. jeżeli Gabriel co najmniej go wypełni, spędzi w Arsenalu aż dziewięć lat, bo do "Kanonierów" dołączył latem 2020 roku za ok. 26 milionów euro z francuskiego Lille. Od tamtej pory rozegrał w londyńskich barwach 210 spotkań, w których strzelił 20 goli, co budzi respekt w kontekście środkowego obrońcy.


Jakie są to wieści dla Jakuba Kiwiora? Teoretycznie niezbyt dobre, choć wiele to w jego obecnej sytuacji nie zmienia. Polak doskonale wykorzystał szansę, jaką stworzyła mu w końcówce sezonu kontuzja Gabriela, ale mało kto ma wątpliwości, iż to coś zmieni w szerszej perspektywie. Gdy Brazylijczyk wróci do zdrowia, nasz reprezentant prawdopodobnie też wróci, ale na ławkę. Polak łączony jest z wieloma włoskimi klubami (m.in. Napoli), a także z francuskim Olympique Marsylia. Arsenal jednak tanio go nie odda, zwłaszcza po takich występach.
Idź do oryginalnego materiału