Wielki skandal na Wimbledonie w meczu Ostapenko. "Zboczeniec"

11 godzin temu
Do niecodziennych scen doszło podczas piątkowego meczu debla na Wimbledonie, w którym zagrała Jelena Ostapenko. Tuż przed pierwszą piłką podszedł do niej sędzia, który zakwestionował jej strój. Łotyszka była sfrustrowana i nagle podniosła spódnicę. Nie wytrzymali fani, którzy brutalnie podsumowali arbitra. "Zboczeniec" - czytamy w komentarzach.
Jelena Ostapenko niespodziewanie odpadła z rywalizacji indywidualnej bardzo szybko. Już w pierwszej rundzie została pokonana przez Sonay Kartal 5:7, 6:2, 2:6. Nie wyszedł jej również kompletnie mikst, gdyż będąc w parze z Matthewem Ebdenem poległa tak samo w pierwszym meczu. Może jednak osiągnąć sukces w deblu. Rywalizując w duecie wspólnie z Su-Wei Hsieh zwyciężyły już dwa spotkania, choć podczas tego piątkowego z Martą Kostiuk oraz Gabrielą Ruse - miały niemałe problemy.


REKLAMA


Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"


Sceny podczas meczu na Wimbledonie. "Bielizna to nie twoja sprawa"
Debel Ostapenko - Hsieh bardzo dobrze rozpoczął mecz, od przełamania rywalek. Potem było już gorzej, wskutek czego przegrał pierwszego seta. Następne dwa to była już jednak pełna dominacja, dzięki czemu spotkanie zakończyło się wynikiem 5:7, 6:2, 6:2. Zanim ono się rozpoczęło, doszło do "niezręcznego incydentu" z udziałem Łotyszki.
Prowadzący mecz sędzia Jamie Crowson zakwestionował jej strój. Po krótkiej wymianie zdań Ostapenko wymownym gestem wyraziła frustrację i podniosła spódnicę. Miała pod nią zielone spodenki, które były zgodne z turniejowym, całkowicie białym "dress codem". Władze Wimbledonu przywiązują do niego dużą uwagę, natomiast przed rozpoczęciem edycji 2023 podjęto decyzję, by umożliwić zawodniczkom noszenie ciemnych spodenek. "Rozwiązuje to potencjalny niepokój związany menstruacją" - pisze "Daily Record".


Finalnie mecz się oczywiście rozpoczął. - Jesteśmy zobowiązani do wspierania zawodniczek i słuchania ich opinii na temat tego, jak mogą osiągać najlepsze wyniki - stwierdziła za to dyrektor generalna All England Club, czyli organizatora Wimbledonu Sally Bolton. - Z przyjemnością potwierdzam, iż po konsultacjach z zawodniczkami i przedstawicielami kilku grup interesariuszy Komitet Zarządzający zdecydował o aktualizacji zasad ubioru na Wimbledonie - dodała.


Niezadowoleni z tego, jak zachował się sędzia byli za to kibice. "Uwielbiam tradycje Wimbledonu, ale to jest już za wiele. To śmieszne, iż ktoś każe jej podnosić spódnicę", "organizatorzy zaczynają monitorować bieliznę, gorzej być nie może", "bielizna to nie twoja sprawa", "dyskryminacja", "co za hańba", "zboczeniec", "to było zachowanie niegodne dżentelmena" - czytamy w komentarzach.


Dzięki piątkowej wygranej Ostapenko wspólnie z partnerką awansowały do III rundy tego wydarzenia. Ich kolejnymi rywalami będzie duet Jekaterina Aleksandrowa - Belinda Bencic.
Idź do oryginalnego materiału