
Prawdopodobnie poznaliśmy tożsamość niedoszłego rywala Mateusza Gamrota! Polak wcale nie miał walczyć z BSD, jego rywalem nie miał być także Beneil Dariush!
Gamrot powróci do akcji już 11 października. W wyjątkowych okolicznościach zawalczy z Charlesem Oliveirą, z którym zmierzy się zamiast Rafaela Fizieva. Przypomnijmy, iż „Ataman” kilka dni temu wycofał się z konfrontacji z „Do Bronxem” ze względu na odniesioną kontuzję w trakcie przygotowań.
Oczywiście chętnych do skrzyżowania rękawic z byłym mistrzem było wielu, jednakże finalnie padło na naszego rodaka. Nadmienić należy, iż w międzyczasie oferty najprawdopodobniej odrzucili Benoit Saint Denis oraz Renato Moicano, a ponad to „Gamer” wywarł wielką presję na Oliveirze swoimi medialnymi atakami i takim oto sposobem w Rio De Janeiro to właśnie on zmierzy się z żywą legendą UFC.
ZOBACZ TAKŻE: Emocjonalna reakcja Matuesza Gamrota na potwierdzenie walki z Oliveirą! [WIDEO]
Kto miał być planowym rywalem Gamrota?
Nie tak dawno jednak reprezentant „American Top Team” oraz „Czerwonego Smoka” ogłosił, iż podpisał kontrakt na już 12. pojedynek pod sztandarem Ultimate Fighting Championship. Wbrew przewidywaniom nie chodziło jednak o starcie z francuskim „Bogiem Wojny”, ani o rewanżowy bój z Beneilem Dariushem. Głos na ten temat zabrał brazylijski dziennikarz, a zarazem oddany pasjonat MMA – Léo Guimaraes.
Odnosząc się do tematu walki Oliveiry z Gamrotem w serwisie X, poinformował, iż nasz rodak planowo miał po raz kolejny bić się z przeciwnikiem spoza rankingu kategorii lekkiej:
Gamrot planowo miał się zmierzyć z Nazimem Sadykhovem w walce wieczoru 8 listopada. Z gościem spoza rankingu! A teraz szykuje się na czwartego zawodnika na świecie. To naprawdę powalona sprawa.
Gamrot ia enfrentar o Nazim Sadykhov na luta principal do dia 8 de novembro. Um cara fora do ranking!!! E agora se prepara pro quarto do mundo
Sinistro demais essas coisas.
A simpatia por ele também se deve a ser um cara tranquilo e treinado por brasileiros na ATT
Pochodzący z Azerbejdżanu Nazim Sadykhov (11-1-1) do UFC trafił w 2022 roku za sprawą świetnego występu w DWCS. Od tamtej pory w amerykańskiej organizacji stoczył 5 pojedynków, w których 4 razy triumfował, a raz odniósł remis. „Black Wolf” wszystkie swoje wygrane w amerykańskiej organizacji osiągał przed czasem czy to za sprawą poddania czy to nokautu. De facto w swojej zawodowej karierze, nic licząc wspomnianego remisu, tylko raz miał do czynienia z rozstrzygnięciem pojedynku po pełnym dystansie.
Wydarzenie, którego głównym bohaterem rzekomo miał być Mateusz, nie zostało jeszcze w żaden sposób ogłoszone przez organizację. Niewątpliwie wieść o takim rywalu dla Mateusza jest sporym zaskoczeniem. Oczywiście Azer jest bardzo ciekawym zawodnikiem, który mknie jak burza, jednakże „Gamer” dopiero co pokonał będącego poza rankingiem Ludovita Kleina i zdawałoby się, iż jest aktualnie daleko od kolejnych walk z zawodnikami spoza TOP 15.