Wielki zwrot ws. Zielińskiego po meczu z Barceloną. Włosi ogłaszają

5 godzin temu
Choć Piotr Zieliński miewał już w karierze sezony lepsze od obecnego, jego przyszłość nie powinna być uznawana za niepewną. Takiego zdania jest portal interlive.it. Mediolańczycy są pod wrażeniem występu Polaka przeciwko Barcelonie w półfinale Ligi Mistrzów. Wysunęli choćby tezę, iż może to być punkt zwrotny w przygodzie naszego reprezentanta z Interem.
Bieżący sezon układał się dla Piotra Zielińskiego dość różnie. Reprezentant Polski nie zawsze był pierwszym wyborem Simone Inzaghiego w napakowanym piłkarskimi "potworami" środku pola Interu. Często miał też więcej zadań defensywnych niż ofensywnych, co nieco chowało go na boisku. Paradoksalnie najczęściej podstawowym zawodnikiem był w Lidze Mistrzów. Do tego jeszcze na początku marca przypałętała się kontuzja, która zabrała mu prawie dwa miesiące gry i występ w pierwszym meczu półfinałowym z Barceloną (3:3).


REKLAMA


Zobacz wideo Grzegorz Krychowiak szczerze o alkoholu: To aż wstyd trochę jako Polak


Zieliński wygrał walkę z czasem. Brak ogrania nie przeszkodził
Na rewanż zdążył się wykurować i choć zaczął go na ławce, w 79. minucie pojawił się na boisku. Dzięki temu, iż była dogrywka, spędził na nim 40 minut. Grał ustawiony nieco niżej niż strzelec gola na 4:3 Davide Frattesi oraz Nicolo Barella, ale swoje zadania realizował adekwatnie. Inter zyskał nieco kontroli w środku pola. Bardzo podobnego zdania są dziennikarze z portalu poświęconego mediolańczykom interlive.it.


Włosi wróżą Zielińskiemu świetlaną przyszłość
W artykule poświęconym Polakowi Włosi oceniają, iż Zieliński zrobił dokładnie to, czego oczekiwał Inzaghi. - Pośród najbardziej pozytywnych zmian w tym meczu, z całą pewnością możemy wskazać na Piotra Zielińskiego. Były pomocnik Napoli wszedł za Hakana Calhanoglu do środka pola i mocno przyczynił się do zwycięstwa. Bardzo dobrze wychodził spod pressingu i wziął na siebie wiele odpowiedzialności za grę - czytamy.


Zdaniem portalu, Polak mógł na nowo zdefiniować swoją pozycję w zespole. - Niektórzy mogli myśleć o nim, jak o transferowej pomyłce, szczególnie po ostatniej kontuzji. Jednak teraz to mogło ulec zmianie. Władze Interu nie zamierzają rewolucjonizować składu, który dał im takie wyniki. Celem będzie może jedynie odmłodzenie na pewnych pozycjach, ale Zieliński nie powinien się obawiać. Polak pokazywał jakość na wszystkich frontach i nikt nie planuje jego odejścia. Ma kontrakt do 2028 roku, dobrze dogaduje się z resztą drużyny, a przede wszystkim będzie miał za sobą pełny rok w specyficznym systemie Inzaghiego - pisze interlive.it.
Idź do oryginalnego materiału