Wrócił z żużlowego niebytu i został prawdziwą rewelacją ligi!

Dawid Rempała to jedna z największych pozytywnych niespodzianek minionych rozgrywek. 23-letni zawodnik nie tyle był na zakręcie kariery, co wręcz zbliżał się do zderzenia ze ścianą. W 2024 roku bowiem odjechał jedynie trzy spotkania w U24 Ekstralidze, w których nie zdobywał choćby jednego punktu na bieg. Miał on wówczas co prawda dogadany kontrakt w Krakowie, jednak wówczas ekipa spod Wawelu w ostatniej chwili wycofała się ze startów w lidze. Rok wcześniej natomiast zaliczył bardzo nieudany sezon w barwach Enea Falubazu Zielona Góra na I-ligowych torach – w trakcie rozgrywek stracił on miejsce w podstawowym składzie.

Powoli się rozpędzał

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i w okresie 2025 udało mu się wystartować z krakowską drużyną w Krajowej Lidze Żużlowej. Początek zmagań był dla niego mocno nieudany. W dwóch pierwszych spotkaniach zdobył łącznie zaledwie pięć punktów, tylko raz pokonując rywala. Jak jednak przyznał później w rozmowie z naszym portalem, problem tkwił w sprzęcie. Gdy tylko udało się znaleźć źródło gorszej dyspozycji, Rempała z miejsca poprawił swoje wyniki. Wychowanek tarnowskich „Jaskółek” już w kolejnym meczu błysnął skutecznością, zdobywając aż dwanaście „oczek”.

Mogło się wydawać, iż był to tylko krótkotrwały wzrost. W kolejnych spotkaniach co prawda prezentował się znacznie lepiej niż na inaugurację, jednak nie potrafił się zbliżyć do wyniku ze starcia z Łotyszami. Jego dorobki punktowe to kolejno – sześć, siedem oraz pięć punktów. Nie było więc najgorzej, ale nie można było określić tych rezultatów mianem rewelacyjnych.

Przełom od rundy rewanżowej

Prawdziwy przełom nastąpił jednak w rundzie rewanżowej. W sześciu spotkaniach Rempała tylko raz nie zdobył „dwucyfrówki”. W domowym spotkaniu przeciwko pilanom zdobył osiem punktów i bonus, gdzie stracił punkty w powtórce biegu, który został przerwany gdy jechał na punktowanej pozycji. W pozostałych meczach jednak nie schodził poniżej bariery jedenastu punktów. Z pewnością trochę pomógł fakt, iż był mocno eksploatowany, bowiem zwykle jeździł sześć wyścigów. To jednak oczywiście w żaden sposób nie deprecjonuje jego wyczynu.

Najlepsze natomiast Rempała postanowił zostawić na sam koniec. W ostatnim meczu sezonu w Opolu, 23-latek w siedmiu biegach wywalczył aż osiemnaście punktów z bonusem. Nie będzie przesadą stwierdzenie, iż był to jeden z najbardziej imponujących indywidualnych występów w tym sezonie, który zwieńczył naprawdę udany powrót Rempały z żużlowych zaświatów. Ostatecznie ze średnią niespełna 1,800 punktu na bieg został liderem swojej drużyny, a także jednym z lepszych zawodników w kategorii U24.

Na ten moment jego przyszłość w naszej lidze nie pozostało potwierdzone. Najbardziej prawdopodobne wydaje się to, iż zostanie pod Wawelem. Na potwierdzenie tej informacji trzeba jednak jeszcze poczekać.

Dawid Rempała – występy

Dawid Rempała – podsumowanie