"Wyprał Jelenie mózg". Rybakina wreszcie ujawnia prawdę

1 dzień temu
Stefano Vukov został 31 stycznia zawieszony przez WTA i przez rok nie może trenować. Wszystko przez sposób, w jaki traktował swoją podopieczną - Jelenę Rybakinę. Choć są dowody na to, iż szkoleniowiec stosował wobec niej agresję słowną, nękał ją i poniżał, to sama zainteresowana chce przez cały czas z nim współpracować. Podczas ostatniej konferencji prasowej nie pozostawiła żadnych złudzeń.
Początek sezonu nie był dla Jeleny Rybakiny zbyt udany. "To zdecydowanie nie jest taki początek, jaki miałam dotychczas. Zwykle po okresie przygotowawczym grałam bardzo dobrze. Tym razem było inaczej" - powiedziała na konferencji prasowej, cytowana przez Punto de Break. Aktualnie znajduje się jednak w świetnej formie. Nie dość, iż wygrała turniej WTA 500 w Strasbourgu, to wygrała dwa mecze podczas Roland Garros. W pierwszym na zdobycie seta potrzebowała zaledwie 23 minuty. "To był nokaut" - pisał Szymon Szczepanik ze Sport.pl. W środę Kazaszka pewnie wyeliminowała za to 17-letnią Ivę Jović.


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura o Wojciecha Szczęsnego! Jaki on daje przykład? "Ukarałbym go" [To jest Sport.pl]


Oto co Rybakina powiedziała o Vukovie. Fani będą rozczarowani
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Rybakina została zapytana o Stefano Vukova. Wyjaśniła, iż mimo zawieszenia wciąż należy on do jej teamu. A co dokładnie teraz robi? - zwykle trenujemy razem między turniejami, a nie wtedy, kiedy rywalizacja trwa - oznajmiła. Stefano Vukov został 31 stycznia zawieszony przez WTA i przez rok nie może trenować. Wszystko przez sposób, w jaki traktował swoją podopieczną.
Jakiś czas temu dziennik "The New York Times" ustalił, iż Vukov stosował wobec niej agresję słowną, nękał ją i poniżał, znęcał się nad nią psychicznie i regularnie doprowadzał do płaczu. Nazywał ją głupią. Mówił, iż 'bez niego wciąż byłaby w Rosji i zbierałaby ziemniaki'. Wszystko to odnotowano w specjalnym raporcie.


Mimo oskarżeń Rybakina w trakcie procesu składała liczne skargi do działaczy WTA Tour, iż uniemożliwiają jej korzystanie z wybranego przez siebie trenera. To, iż ich relacja nie jest zbyt "zdrowa", mogliśmy dostrzec po zakończeniu zmagań w Strasbourgu. Kazaszka podziękowała mu wówczas za zdobycie trofeum.
Fani byli z tego niezadowoleni i dali temu wyraz. "Łamie mi to serce, iż ona przez cały czas jest pod jego kontrolą", "niech ją ktoś uwolni od tego goblina Vukova", "byłem taki szczęśliwy, dopóki usłyszałem TO nazwisko", "Czy ona naprawdę musiała mu podziękować? Z kimś tak toksycznym w otoczeniu nie wróci na swój dawny poziom" - to tylko niektóre z komentarzy fanów.


Była austriacka gwiazda tenisa Barbara Schett uważa podobnie. - Moim zdaniem on całkowicie wyprał Jelenie mózg. Można zobaczyć, jak ją traktuje i jak z nią rozmawia - tłumaczyła. Rybakina rozegra kolejny mecz podczas Roland Garros już w piątek 30 maja, kiedy zmierzy się z Jeleną Ostapenko.
Idź do oryginalnego materiału