XTB KSW 107: Kamil Szkaradek ze zwycięskim powrotem! Polak pokonał Bortoluzziego na pełnym dystansie

Za nami ostatnie starcie karty wstępnej gali XTB KSW 107, które było transmitowane na kanale YouTube organizacji. W Ergo Arenie naprzeciw siebie stanęli Kamil Szkaradek (6-1) oraz Kenji Bertoluzzi (11-6).

Gala XTB KSW 107 dopiero się rozkręca. W pierwszej walce zwycięstwo odniósł Wojciech Kawa, który pokonał Francuza – El Hadi Ndiaye. Tutaj mieliśmy kolejny pojedynek Polaka z kimś zza granicy.

Kamil Szkaradek wracał do klatki po ponad rocznej przerwie, gdy uległ Milanowi Zdravkoviciowi na KSW 92. Była to jego pierwsza porażka w zawodowym MMA.

ZOBACZ TAKŻE: Piotr Kuberski poznał rywala na XTB KSW 109! Wielka walka na gali w Warszawie!

Szkaradek starał się wywierać presję od początku starcia, co miało pomagać mu w dotarciu do klinczu. Polak starał się obalić Szwajcara, który jednak pokazał dobrą defensywę zapaśniczą.

Walka została na chwilę przerwana z powodu kopnięcia w krocze, którego autorem był zawodnik ze Szwajcarii.

W końcu Szkaradkowi udało się obalić na koniec rundy, jednak nie zdołał zbytnio rozpuścić ciosów i znacząco zaznaczyć swojej przewagi.

W drugiej rundzie również Szkaradek obalił, jednak jego rywal gwałtownie powrócił na nogi. Polak znów przeniósł walkę na matę, ustabilizował choćby pozycję, ale Szwajcarowi udało się przetoczyć polskiego zawodnika. Kamil później znów obalił, jednak nie był szczególnie aktywny w parterze.

Trzecia runda to przewaga Bortoluzziego. Szwajcarski zawodnik zachował więcej sił niż Polak, jednak nie zdołał skończyć zawodnika z Krakowa. Próbował swoich sił i od początku było widać, iż chcę skończyć walkę w trzeciej rundzie. Zawodnik atakował chociażby kolanami na korpus czy też gilotyną w klinczu.

Walka zakończyła się w momencie, gdy to Szwajcar okładał Polaka, który znajdował się na plecach. Nie przyniosło to natomiast skutku w postaci zakończenia walki przed czasem.

Sędziowie uznali, iż zwycięzcą starcia został w stosunku 29-28 x3 Kamil Szkaradek. Tym samym udanie powrócił do oktagonu KSW, a jego bilans w federacji wynosi 4-1.

Kenji Bortoluzzi przegrał natomiast już swój drugi pojedynek w organizacji i jego bilans na obecną chwilę to 0-2.