Zaskakujące zachowanie kibiców Barcelony. Tak "przywitali" ter Stegena

3 godzin temu
FC Barcelona wróciła do Katalonii, żeby zagrać na własnym obiekcie z Como w meczu o Puchar Gampera. Przed spotkaniem na murawie pojawił się Marc-Andre ter Stegen, kapitan Barcelony. Bramkarz skierował do publiczności kilka słów.
Saga z Marc-Andre ter Stegenem trwa. Co prawda w ostatnich dniach Barcelona zakopała topór wojenny ze swoim kapitanem, ale to prawdopodobnie nie koniec historii. Przypomnijmy - w ostatnich tygodniach bramkarz poddał się operacji pleców, ale nie zgodził się na przesłanie raportu na temat stanu zdrowia i planowanej rekonwalescencji do Komisji Medycznej La Ligi. To problem dla Barcelony, bo nie mogła ona zarejestrować do rozgrywek Joana Garcii i Wojciecha Szczęsnego. Poskutkowało to tym, iż Barcelona wszczęła wobec niego postępowanie dyscyplinarne i pozbawiła go opaski kapitana.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Tak kibice przywitali ter Stegena
W końcu jednak ter Stegen podpisał dokument i odzyskał opaskę. Postępowanie wobec niego się zakończyło. Barcelona poinformowała o tym w sobotę. Ale niesmak pozostał, a tak się składa, iż w niedzielę Katalończycy mieli wyjść na boisko i zagrać towarzyski mecz z Como o Puchar Gampera. Było to połączone z prezentacją drużyny na nowy sezon. A tradycja nakazuje, żeby kilka słów do kibiców powiedział kapitan drużyny, czyli właśnie ter Stegen.
Kiedy Niemiec wychodził z tunelu na boisko, nie przywitały go żadne gwizdy. Kibice raczej bili brawo. W końcu ter Stegen wziął mikrofon i zaczął przemawiać. Jaka była reakcja publiczności? Można powiedzieć, iż dość pozytywna. Nie było żadnych gwizdów, a od czasu do czasu publika biła brawo.
- Dobry wieczór wszystkim. Dziękuję za przybycie. Bardzo dziękuję za waszą obecność, wszyscy z niecierpliwością czekamy na powrót na Camp Nou, nasz stadion, gdzie chcemy rozegrać wiele meczów w tym sezonie, a czasu zostało już niewiele. Osobiście uważam, iż ważne było rozwiązanie sporu między mną a klubem, a teraz czas spojrzeć w przyszłość. Dziękujemy wszystkim zawodnikom za ich wysiłki w zeszłym roku. Wszyscy wiedzą, iż zdobyliśmy trzy niezwykle ważne tytuły, które pozwalają nam kontynuować tę podróż. A teraz witamy również nowych zawodników, chciałbym zaoferować im wsparcie i lojalność. Z tymi nazwiskami będziemy lepsi i silniejsi i jestem pewien, iż dobrze zaaklimatyzują się w tej szatni. Dziękujemy Hansiemu i jego sztabowi, cieszyliśmy się w zeszłym sezonie. Ja, jako kibic, również cieszyłem się z sukcesów Barcelony - powiedział ter Stegen.


Dlaczego saga z ter Stegenem jeszcze się nie zakończyła? Bo Niemiec i tak jest na wylocie z klubu. "Jedynką" na nowy sezon ma zostać Joan Garcia. Rezerwowym bramkarzem będzie Szczęsny, a trójką młody Diego Kochen. Inaki Pena jest już skreślony, podobnie zresztą jak właśnie ter Stegen. Problem w tym, iż o ile Pena jest skory do przeprowadzki, to ter Stegen upiera się, by zostać w klubie i walczyć o swoją pozycję. To jest oczywiście po tym, jak wyzdrowieje.
Idź do oryginalnego materiału