Patryk Dudek był bez wątpienia bohaterem PRES Grupy Deweloperskiej Toruń, z którą awansował do finału PGE Ekstraligi. 33-latek po meczu opowiedział o swoim występie.
W 14. kolejce PGE Ekstraligi torunianie ulegli Spartanom różnicą aż 22 punktów. W spotkaniu półfinałowym PRES Grupa Deweloperska była zupełnie odmieniona. Na Stadionie Olimpijskim czuli się fantastycznie i zapewnili sobie pierwszy od 9 lata awans do finału. Bohaterem był bez wątpienia Patryk Dudek, który zgromadził 15 punktów i 2 bonusy.
– Jechały dwie wyrównane drużyny. Nazwiska po obu stronach były mocne, więc żużel jest bardzo nieprzewidywalny. Miesiąc temu zrobiliśmy tu ledwo 34, dzisiaj trochę więcej i przegraliśmy ten mecz finalnie. Wiedziałem, iż będzie ciężko, ale zrobiliśmy swoje. Minimum jest zrobione i zobaczymy, co przyniesie finał – powiedział po meczu lider Aniołów.
Żużel. Sparta na kolanach! Dudek wprowadza Toruń do finału! (RELACJA)
Żużel. Holder ostro o Rybniku! „Oni kłamali”
Jedynym pogromcą Polaka okazał się Brady Kurtz. Dudek wie, dlaczego Australijczyk okazał się lepszy w jedenastej gonitwie. – Dobrze Brady pojechał po równaniu. Nie dało się wtedy nic zrobić. Myślę, iż gdyby jechał inny zawodnik, to może by udało się go założyć ze startu, bo dobrze mi się startowało z czwartego pola. Po równaniu było mega dużo wody. Wcześniej po równaniu szeroka lepiej niosła, a przed 11. biegu trochę polali i troszkę mnie załatwili – przyznał Duzzers.
Żużel. CO ZA COME BACK UNII! Polonia roztrwoniła przewagę! (RELACJA)
Mimo ogromnego sukcesu i wspaniałej dyspozycji indywidualny mistrz Polski zachował spokój. Cieszy się, iż udało mu się wraz z zespołem dotrzeć do finału PGE Ekstraligi.
– Taka praca. Jestem zawodowym sportowcem i takie mam wymagania. Zawsze jeżdżę o najwyższe cele i super, iż w kolejny roku jedziemy o medal, a teraz choćby o złoto – skomentował Patryk Dudek.