Żużel. Fortuna dla Małkiewicza. Hitowego transferu nie będzie?!

1 dzień temu

W ostatnich dniach portal bestspeedwaytv.pl poinformował, iż połowa klubów PGE Ekstraligi chce zakontraktować Kevina Małkiewicza, a Pres Grupa Deweloperska Toruń ma oferować aż 900 tysięcy złotych tylko za podpis zawodnika. Rośnie presja na Bayersystem GKM-ie Grudziądz, dla którego strata wychowanka byłaby ogromnym ciosem. – Małkiewicz po prostu musi zostać w Grudziądzu. Zarząd musi zrobić wszystko, aby tak się stało – komentuje w rozmowie z naszym portalem Zbigniew Fiałkowski, były wieloletni działacz grudziądzkiego klubu aktualnie pełniący rolę eksperta telewizji Eleven Sports.

W ostatnich dniach portal bestspeedwaytv.pl poinformował, iż połowa klubów PGE Ekstraligi chce zakontraktować Kevina Małkiewicza, a Pres Grupa Deweloperska Toruń ma oferować aż 900 tysięcy złotych tylko za podpis zawodnika. Rośnie presja na Bayersystem GKM-ie Grudziądz, dla którego strata wychowanka byłaby ogromnym ciosem. – Małkiewicz po prostu musi zostać w Grudziądzu. Zarząd musi zrobić wszystko, aby tak się stało – komentuje w rozmowie z naszym portalem Zbigniew Fiałkowski, były wieloletni działacz grudziądzkiego klubu aktualnie pełniący rolę eksperta telewizji Eleven Sports.

Ważne decyzje w ROW-ie Rybnik! Żyto wybrał nieobecnych na Falubaz

Tak skutecznego młodzieżowca GKM w PGE Ekstralidze jeszcze nie miał. Wielkie słowa uznania należą się działaczom i trenerowi Robertowi Kościesze za wyszkolenie zawodnika. Niespełna 18-letni wychowanek grudziądzkiego klubu aktualnie jest drugim juniorem ligi (po Wiktorze Przyjemskim). Wśród wszystkich zawodników, ze średnią biegową 1,769, zajmuje bardzo wysokie 24. miejsce. Za nim plasują się, m.in. Maciej Janowski, Mateusz Cierniak, Bartłomiej Kowalski, Jarosław Hampel czy Kacper Woryna.

Wraz z dobrymi wynikami (drużynowymi oraz indywidualnymi) rośnie zainteresowanie innych klubów. Już kiedyś „przechwycić” Małkiewicza chciała Betard Sparta Wrocław, ale żużlowiec miał istotną umowę w Grudziądzu. Umowę, która wygasa wraz z końcem października. GKM, chcąc zatrzymać utalentowanego wychowanka, będzie musiał pomnożyć stawki na kontrakcie. Z naszych informacji wynika, iż są duże szanse na porozumienie z zawodnikiem.

Co z kontraktem lidera GKM-u? Mamy nowe informacje

Zbigniew Fiałkowski, były działacz GKM-u oraz Głównej Komisji Sportu Żużlowego, nie ukrywa, iż grudziądzanie nie mogą sobie pozwolić na stratę nastolatka. – Czytamy teraz, kto za kogo i za ile. Z tego, co widać, giełda transferowa rozkręciła się na dobre w całej Polsce. o ile chodzi o Kevina Małkiewicza, to on po prostu musi zostać w Grudziądzu. Zarząd musi zrobić wszystko, aby tak się stało, bo jest to naprawdę bardzo perspektywiczny junior, w dodatku wychowanek – mówi nam Fiałkowski.

Wyłożenie ogromnych pieniędzy może z czasem GKM-owi się zwrócić, gdyż coraz głośniej mówi się o pomyśle dotyczącym nagradzania finansowo klubów stawiających na wychowanków. Za każdy punkt zdobyty w PGE Ekstralidze przez wychowanka kluby miałyby dostawać pieniądze (mówiło się o kwocie około 6 tysięcy złotych za każdy punkt). Małkiewicz uzbierał już 38 punktów i osiem punktów, więc zarobiłby dla GKM-u wielkie pieniądze, a jesteśmy dopiero na półmetku rundy zasadniczej.

Trener mówi o powrocie Przyjemskiego do Polonii! Sam dostaje propozycje (WYWIAD)

– Na razie nie rozmawiajmy o pieniądzach. Pieniądze to rzecz wtórna, ale oczywiście bardzo ważna w sporcie żużlowym. Najważniejsze jest po prostu to, żeby Małkiewicz został. Ten zawodnik ma bardzo dobre warunki do rozwoju i trenera, z którym pracuje już kilka dobrych lat. Skoro są efekty, to według mnie, powinien zostać w Grudziądzu na dłużej – podkreśla ekspert.

Od przyszłego sezonu kluby będą miały możliwość zatrudnienia na pozycjach juniorskich zawodników zagranicznych. – I wracamy do punktu wyjścia – regulamin szkoleniowy. Być może kluby teraz przestaną szkolić w tak dużym stopniu, jak teraz. Niech pan popatrzy, iż coraz więcej młodych zawodników zaczyna pojawiać się w lidze, np. Bartosz Jaworski w Lublinie, czy Mikołaj Duchiński w Toruniu. Jeszcze rok lub dwa i będzie pociecha z naszej młodzieży. Nie będziemy potrzebować zagranicznych juniorów – dodaje.

– Ci, którzy chcą, niech sobie wprowadzają zawodników zagranicznych. Ja uważam, iż należy położyć jeszcze większy nacisk na szkolenie i za wszelką cenę stawiać na starty polskich juniorów. Najpierw będą startowali jako juniorzy, a później jako seniorzy. Część choćby w reprezentacji – podsumowuje Fiałkowski.

Baron odpowiada na słowa Lewandowskiego! „Niefortunna wypowiedź”

Idź do oryginalnego materiału