Żużel. Michelsen ostro o torze w Gdańsku! Duńczyk gotowy na Falubaz!

5 godzin temu

Mikkel Michelsen nie będzie najlepiej wspominać tegorocznego finału Drużynowych Mistrzostw Europy. Zawodnik PRES Grupy Deweloperskiej Toruń w Gdańsku uzbierał zaledwie 8 punktów i przez większą część zawodów nie mógł znaleźć odpowiednich ustawień. Mimo tego jest dobrej myśli przed niedzielnym meczem PGE Ekstraligi, w którym jego zespół zmierzy się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra.

Michelsen w tych zawodach miał spore problemy i w pierwszych 4 biegach uzbierał zaledwie 5 punktów. Martwić mógł szczególnie bieg 13., w którym reprezentant Danii dojechał do mety nie tylko za Patrykiem Dudkiem, ale też Victorem Palovaarą i Nazarem Parnickim.

– Byłem gów**any. Co mam powiedzieć. Cieszyłem się na przyjazd do Gdańska, długo mnie tu nie było. Mieliśmy nadzieję na lepszy wynik, ale dzisiaj głównie Michael i Frederik wykonywali większość roboty, a ja i Rasmus mieliśmy problemy. Wszystko to kwestia stabilności i powtarzalności, miałem za dużo wzlotów i upadków. Próbowaliśmy różnych rzeczy, a do tego spaliłem sprzęgło w pierwszym biegu, a potem nie udało nam się znaleźć ustawień do ostatniego startu.

Mikkel po skończonych zawodach ostro wypowiadał się nie tylko o swojej jeździe, ale też o gdańskim torze. Owal na obiekcie przy ul. Zawodników przysporzył sporo nerwów zawodnikom i w trakcie zawodów wymagał choćby awaryjnych prac, gdy na pierwszym łuku powstała dziura, która odsłoniła warstwę kamieni znajdującą się kilka centymetrów pod adekwatnym torem.

Tor też był gów**any, będę w tej kwestii w pełni szczery i myślę, iż to wstyd. Nie mówię tego, bo przegraliśmy, gdyby wynik był inny, powiedziałbym to samo. Był pełen głębokich dziur i kolein, pierwszy zakręt się rozpadał i wyglądał jak księżyc. To wstyd, iż na tak dużą imprezę, jak finał Mistrzostw Europy nie jest możliwe przygotować dobrego toru. To był chyba najgorszy tor, na jakim ścigałem się w tym roku.

Żużel. Złoto dla Polski! Koncert Zmarzlika, Pawliccy nagle się przebudzili! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Fatalna frekwencja i odpływ kibiców, a Stal… podpisuje gwiazdy! Tylko to ich zatrzyma! – PoBandzie – Portal Sportowy

Gorszy występ nie wpływa na nastawienie Michelsena. Duńczyk wierzy, iż w meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra pokaże się z dobrej strony i utrzyma wysoki poziom, który narzucił od początku sezonu w PGE Ekstralidze.

– Czuję się dobrze i jestem gotowy. Nie stresuje się tym i nie mogę się doczekać jutra, to istotny mecz dla obu zespołów. Wchodzimy w decydującą fazę i cieszę się na kolejny mecz, przed nami miła, krótka trasa do Torunia, więc będę miał też czas, żeby zjeść coś dobrego i się zregenerować. Dzisiejszy występ nie mówi zbyt wiele, bo była to kwestia niedopasowania ustawień i trochę zabrakło nam szczęścia. Cieszę się, iż udało nam się pozbierać na koniec i skończyć zawody w dobrym stylu.

Mecz PRES Grupy Deweloperskiej ze Stelmet Falubazem Zielona Góra otworzy niedzielną część 10. kolejki PGE Ekstraligi. Start spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Co z jazdą Kvecha z Falubazem? Jest decyzja torunian! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Jak Wembley skończyło ze startami kobiet. Tak zakazano im startów na legendarnym obiekcie! – PoBandzie – Portal Sportowy

Idź do oryginalnego materiału