Żużel. Stracił wiarę w ogranie Dudka? Mówi o trudnej walce z Polakiem

8 godzin temu

Andrzej Lebiediew odjechał znakomite zawody na torze w Lesznie, podczas 3. rundy SEC. Łotysz był najlepszym zawodnikiem po rundzie zasadniczej, ale bieg finałowy nie poszedł po jego myśli i dojechał na trzeciej pozycji. Były żużlowiec Fogo Unii Leszno przepięknie zaprezentował się przed swoją byłą publicznością i udowodnił, iż w dalszym ciągu wie, jak jeździć na tym owalu.

– Fajnie było wrócić do Leszna. Bardzo lubiłem tu jeździć i moje odczucia się nie zmieniły. Jest to mój jeden z ulubionych torów na świecie. Trochę zepsułem bieg finałowy. Może przez to, iż organizator zawołał, aby nie lać więcej tego toru przed finałem i barażem. Miałem zrobić zmiany w motocyklu, a tego nie zrobiłem. Kosztowało mnie to dwie pozycje i Patryk z Nazarem mnie pokonali. Byli lepsi w tym wyścigu, a ja cieszę się z kolejnego podium w Mistrzostwach Europy. Będzie bardzo ciężko mi dogonić Patryka Dudka w klasyfikacji generalnej. Jestem zadowolony z tych zawodów. Szampan zawsze smakuje. Nie przeczytałem tego toru w końcówce zawodów, zgubiłem przełożenia – odpowiedział gość

Żużel. Cierniak zły na Zmarzlika?! „Dobrze, iż teraz tutaj stoję” – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. To on zastąpi Hampela w Falubazie? Przestrzega przed tym ruchem! – PoBandzie – Portal Sportowy

Łotysz w tym sezonie bronił tytułu Indywidualnego Mistrza Europy, natomiast aktualnie wydaje się już to bardzo ciężkie, ponieważ strata w tym momencie do liderującego Patryka Dudka wynosi aż 6 punktów. Wygrana w SEC daje awans do cyklu Speedway Grand Prix, gdzie Andrzej Lebiediew wystąpi już na sto procent. Pozostała tylko jedna runda w Pardubicach, gdzie „Duzers” w przeszłości radził sobie bardzo dobrze.

– Będzie strasznie trudno mi odrobić stratę do Patryka Dudka. Musiałbym mieć dzień konia, aby zostać Mistrzem Europy, a klęskę musiałby zaliczyć Patryk. Wątpię, aby wypuścił z rąk złoty medal. Wiadomo będę walczyć do samego końca, aby wyrwać mu to z rąk. Wycisnę cała moc z siebie. W Grand Prix wystąpię. Nie wiem czemu, ale jestem pewny, iż utrzymam się w cyklu i dzięki mnie awansuje Michael Jepsen Jensen. Kółko ratunkowe na ten sezon w Grand Prix mam i mogę spokojnie jeździć – dodał Andrzej Lebiediew

Aktualny żużlowiec Stali Gorzów ten sezon może zaliczyć do udanych. Wywalczył utrzymanie w cyklu Grand Prix, gdzie nie jest to z pewnością łatwe. Dwukrotnie choćby stawał na podium zawodów najwyższej rangi. Cały czas jest na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej SEC-u, gdzie medal również nie jest banalną rzeczą. Dodatkowo w ostatnim czasie w PGE Ekstralidze Łotysz zdobywa bardzo ważne punkty dla gorzowian, którzy cały czas walczą o utrzymanie w lidze.

Żużel. Ogranie juniora cenniejsze od… mijanki na kresce? O Funduszu „Abstrakcyjności” (KOMENTARZ) – PoBandzie – Portal Sportowy

– Miałem początkowo tak, iż indywidualnie idzie mi znacznie lepiej niż w zawodach drużynowych. Od jakiegoś czasu myślę, iż tu i tu trzymam solidny poziom i zdobywam cenne punkty. Cały czas pracuję nad sobą i swoją stabilnością. Dla mnie od kilku lat liczy się najbardziej utrzymanie wysokiego poziomu w lidze. W zawodach ligowych przeplatają mi się lepsze biegi z tymi gorszymi – podsumował Łotysz.

Idź do oryginalnego materiału