Żużel. „Wszystko w rękach Macieja”! Przewodniczący GKSŻ o powrocie Janowskiego do kadry!

1 dzień temu

Związek Macieja Janowskiego z Żużlową Reprezentacją Polski w tym roku przeszedł bardzo trudną próbę. „Magic” został tymczasowo z niej usunięty w związku z wcześniejszym wyjazdem z przedsezonowego zgrupowania. Cała sytuacja została jednak deeskalowana, w związku z czym przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Ireneusz Igielski, nie widzi przeszkód w jego powrocie do zespołu Rafała Dobruckiego.

Ireneusz Igielski pojawił się w Toruniu, gdzie 19 czerwca zaplanowano pierwszą tegoroczną rundę cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski. Przewodniczący GKSŻ cieszy się na powrót tej imprezy na Motoarenę, gdzie ostatni raz walkę o tytuł Indywidualnego Mistrza Polski kibice mogli oglądać 16 lat temu.

– Czeka nas super impreza. Bardzo się cieszę, iż akurat w Toruniu będziemy otwierać drugi z mojej perspektywy rok współpracy z firmą One Sport jako promotorem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski. Cieszę się, iż otwarcie nastąpi w Toruniu na obiekcie, którego nie trzeba tak naprawdę nikomu przedstawiać, bo według mnie to jest obiekt w top 3 stadionów żużlowych w Polsce. Będziemy gościć najlepszych zawodników w kraju, co na pewno gwarantuje spore emocje. – mówił Ireneusz Igielski.

Przez lata Indywidualnego Mistrza Polski wyłaniały jednodniowe zawody. Wyjątkiem były lata 1947 i 1953-1956. Od sezonu 2022 zdecydowano się wrócić do formuły, w której zamiast pojedynczych zawodów, mistrzem Polski zostaje najlepszy zawodnik 3-rundowego cyklu. Tak o efektach tej zmiany mówił szef GKSŻ.

Żużel. Trener Stali Gorzów zabiera głos po blamażu. „Chłopacy są całkowicie pogubieni”

Żużel. Łączy żużel z pracą w kopalni. „Z tej ligi nie da się wyżyć”

– Cykl nam daje to, iż możemy gościć pierwszą rundę w Toruniu, gdzie w przypadku jednodniowego finału nie byłoby takiej możliwości, bo zawsze to była taka nagroda dla Drużynowego Mistrza Polski, więc pewnie byśmy byli w Lublinie. Do tego aspekt sportowy, gdzie dzięki rozłożeniu na 3 osobne rundy zawodnicy, którzy nie do końca mają szczęście, albo Ci, którym nie powiodło się w pierwszej rundzie, mają jeszcze sporo biegów do odjechania, w których jest sporo punktów do złapania. To fajnie nam zagrało w zeszłym roku, bo jak pamiętamy w Lublinie, to różnica wynosiła dosłownie parę punktów i walka była do samego końca. – kontynuował Igielski.

Pomimo upływu czasu, wciąż w świadomości kibiców pozostaje sytuacja Macieja Janowskiego, który w lutym tego roku został usunięty z Żużlowej Reprezentacji Polski przez Polski Związek Motorowy. Przewodniczący organu odpowiedzialnego za żużel, Głównej Komisji Sportu Żużlowego nie widzi przeszkód przed powrotem Janowskiego do kadry.

– Tak, Maciej odwołał się do trybunału i trybunał zamienił karę na karę pieniężną, którą Maciek wpłacił na rzecz fundacji Polskiego Związku Motorowego i tak naprawdę teraz wszystko w rękach Macieja. To Maciej musi udowodnić swoją postawą na torze, iż może być dalej brany pod uwagę przez trenera Dobruckiego.

Najważniejszą imprezą dla Żużlowej Reprezentacji Polski będzie Speedway of Nations. W tym roku te rozgrywki odbędą się w Toruniu, w związku z czym kibice liczą na pierwszy triumf Polaków w historii SON. O tym, czy Maciej Janowski będzie częścią kadry walczącej o złoto przekonamy się w najbliższych miesiącach.

Idź do oryginalnego materiału