W poniedziałek na toruńskiej Motoarenie, rozpoczęła się czwarta już edycja Speedway Ekstraliga Camp. Jednym z uczestników jest Alexander Adamson. Młody Australijczyk dla portalu speedwaynews.pl zdradził swoje przemyślenia na temat tego eventu.
– To fajny camp, dobra możliwość rozwijania umiejętności. Są tu także bardzo życzliwi ludzie. Przede wszystkim jednak możemy przez cztery dni poczuć ten tor i motocykle w praktyce.
Dla tego zawodnika jest to druga wizyta na toruńskim stadionie. 16-latek zapytany o ten obiekt, odpowiedział w samych superlatywach.
– Motoarena to świetny tor. Dużo lepszy, niż inne. Przede wszystkim to fantastyczny stadion. Dobrze tu się wraca.
Ponowny udział, ale na innym motocyklu
Adamson już drugi raz przyjechał na Speedway Ekstraliga Camp. Pierwsze szlify na Motoarenie zbierał w 2023 roku. Wtedy na motocyklu z silnikiem 250cc. Po walce z Williamem Cairnsem uległ wypadkowi, a w konsekwencji kontuzji miednicy. Australijczyk zapewnia, iż przede wszystkim w psychice nie ma śladu po tych wydarzeniach.
– Wszystko wróciło do normy. Już zapomniałem o tej kontuzji, jestem silny mentalnie. Czuję się gotowy podejmować kolejne wyzwania z wyczyszczoną głową.
Każdy młody sportowiec ma swój wzór do naśladowania. Kto jest taką postacią dla jeźdźca z Antypodów?
– Myślę, iż któryś z moich rodaków. Najbardziej spoglądam na styl jazdy Brady’ego Kurtza, ponieważ to Australijczyk i jeździ bardzo widowiskowo.
Poniedziałek oraz wtorek był dniem treningów. W środę rozpoczyna się walka na poważnie. O godzinie 11 wystartuje turniej par w klasie 500R. Alexander Adamson swoje zawody rozpocznie o 14, gdy do boju ruszą zawodnicy z klasy 500cc.
