Do końca sezonu Ekstraklasy zostały cztery kolejki. Wciąż nie jest jasne, kto zdobędzie mistrzostwo Polski i kto zagra w europejskich pucharach. Na najlepszej drodze do wywalczenia krajowego tytułu jest Raków Częstochowa z 62 punktami, który ma dwa punkty przewagi nad Lechem Poznań. Wiele wskazuje na to, iż walka o trzecie miejsce rozstrzygnie się między Jagiellonią Białystok, Pogonią Szczecin a Legią Warszawa. Te drużyny w tabeli dzieli pięć punktów, więc wszystko jest otwarte.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii Warszawa? Żelazny: Berg i Urban są skrajnie różnymi szkoleniowcami
Czytaj także:
Tak Boniek podsumował debatę prezydencką. "Jak w ogóle ktoś taki..."
"Game over". Boniek wskazał faworyta do mistrzostwa Polski
Jednym z tematów najnowszej "Prawdy Futbolu" była walka o mistrzostwo Polski. Kto zdobędzie tytuł zdaniem Zbigniewa Bońka? - Ta tabela jasno pokazuje, kto będzie mistrzem Polski. Żeby wygrywać i robić piękne mecze, to może każdy. Ale żeby zdobywać tytuły, puchary, to musi mieć dobrą obronę. Zobaczcie, ile meczów przegrał Raków, a ile Lech i Jagiellonia. To kolosalna różnica. Dwa razy tyle meczów Lech przegrał niż Raków. Według mnie jeżeli rzeczywiście tak jest, iż trzeba mieć dobrą obronę, by wygrać rozgrywki, to tutaj jest game over - powiedział.
Dlaczego Boniek wskazał właśnie na Raków? - Skoro mało przegrywają, to tracą mało bramek, bo są dobrze zorganizowani w obronie. Tu nie ma takiej możliwości, żeby było rozprężenie w Rakowie. Czy komuś się Papszun podoba, czy nie podoba, to trzyma piłkarzy za gardło. Nie w sensie takim, iż jest sierżantem, pułkownikiem czy generałem, który ich tam dusi, ale cały czas koncentracja, dyscyplina itd. - dodaje były prezes PZPN.
Czytaj także:
Oto żelazne zasady Flicka. Dopiero była o to "afera" z Lewandowskim
- Według mnie Lech się sam wypisuje z tego wszystkiego, bo nie możesz prowadzić 2:0 i zremisować 2:2 w takim meczu. Numery jasno pokazują, kto jest zdecydowanym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski - tłumaczy Boniek. A jak może wyglądać rywalizacja o trzecie miejsce między Jagiellonią, Pogonią a Legią?
Zobacz też: Opublikowali ranking. Oto miejsce Lewandowskiego w walce o Złotą Piłkę
- Jagiellonia trochę się pogubiła, musi być skoncentrowana, żeby się na koniec nie okazało, iż się do pucharów nie zakwalifikują. Tam Legia ich z tyłu będzie dusiła, o ile tym bardziej nie wygrałaby Pucharu Polski. Tam punktów za dużo nie ma. Jakby Pogoń wygrała z Legią, to uważam, iż będzie im ciężko następne mecze wygrać - podsumował Boniek.