
Pierwsze słowa „Bad Boya” w kontekście udziału w turnieju na gali FAME 26: Gold! Denis Załęcki deklaruje bojowe nastawienie od pierwszych sekund!
Gala FAME 26 początkowo miała się odbyć w czerwcu. Następnie w grę wszedł wrzesień, w finalnie odbędzie się ona… 12 lipca. Nie znamy jeszcze jej lokalizacji, chociaż mowa była o większej arenie w Polsce – wówczas w ustaleniach był wrzesień. Niewykluczone, iż będzie to kolejna gala studyjna zważywszy na to, iż promocja wydarzenia dopiero się rozpoczyna, a będzie ono przecież miało miejsce już za miesiąc.
Kogo ujrzymy w trakcie tego wydarzenia? Wszystko wskazuje na to, iż aż 10 zawodników kategorii ciężkiej, w tym m.in. Denisa Załęckiego. Zgodnie z informacjami, którymi podzielił się Hubert Mściwujewski, to turniej przy okazji FAME 26 ma być bliźniaczo podobny do tego sprzed paru miesięcy na gali FAME 24: Underground.
Mowa o tym, iż niebawem mamy podobno poznać 10 nazwisk, z których 8 zostanie wyłonionych do wzięcia udziału w wielkiej rywalizacji. Tak jak poprzednio miałoby nastąpić w drodze głosowania, w którego na bieżąco aktualizowane wyniki wgląd miałby dosłownie każdy zainteresowany. Dwójka freak fighterów z najniższą liczbą głosów oczywiście nie zostanie na lodzie, ale stoczy pojedynek właśnie ze sobą w trakcie tego samego wieczoru. Ponownie jego wygrany mógłby stać się tzw. „Jokerem”, czyli rezerwowym.
ZOBACZ TAKŻE: Taazy chce walczyć z Amadeuszem Ferrarim tylko jedną ręką! „Karzeł bez zasięgu”
Denis Załęcki komentuje swój udział na FAME 26!
Czy tak finalnie będzie, czy może jednak organizacja FAME sama postanowiła wyznaczyć 8 śmiałków – przekonamy się już wkrótce. Tak czy owak jednym z 8 bądź 10 nazwisk z pewnością jest Denis Załęcki, którego udział federacja ogłosiła właśnie dziś.
Załęcki zdążył już choćby zabrać głos w tej sprawie na łamach kanału „MMA-Bądź na bieżąco”:
Obojętnie kogo pierwszego trafię, ja tam nie będę szedł się pykać, iż dostać się do drugiej czy trzeciej walki. Ja tam wjeżdżam i tam choćby nie będzie możliwości, żeby z kimś walczyć na 90%. Każdy będzie mocny, ja tam wjeżdżam i idę się napie*dalać od razu. Od razu idę się napie*dalać, nie będzie skakania, punktowania jak z Pasternakiem było – wjeżdżam i się napie*dalam od razu. Od razu wymiany – waga ciężka – więc ktoś padnie od razu.
Biorąc pod uwagę dość niewielką liczbę zawodników kategorii ciężkiej we freak fightach, śmiało możemy założyć, iż niebawem ogłoszenie zostanie conajmniej część następujących nazwisk: Labryga, Minda, Omielańczuk, Tołkaczewski, Pasternak, Silva, Kubiszyn czy Sianos.
Jak Denis wypadnie na ich tle? Przekonamy się już wkrótce.