Dyrektor sportowy KSW zrobi wszystko, by Borys Mańkowski nie zawiesił rękawic!

22 godzin temu


Borys Mańkowski ostatnio ponownie poinformował, iż jest bliski zakończenia kariery. Dyrektor sportowy organizacji KSW nie da jednak łatwo za wygraną i postara się przekonać go do nie odwieszania rękawic na kołku!

W ostatnich dniach „The Tasmanian Devil” po raz kolejny zabrał głos na temat swojej przyszłości w sportach walki. Tak jak przed kilkoma miesiącami wypowiedział się w sposób nadszarpujący nadzieję fanów na jego powrót do klatki.

Wielkie grono kibiców liczy chociaż na możliwość pożegnania legendy w oktagonie KSW, ale choćby na to Borys patrzy przez palce. Nie jest on na ten moment zbytnio zainteresowany takim scenariuszem, bowiem woli się realizować w innych aspektach.

Polska organizacja nie podda się jednak bez walki, co zapowiedział jej dyrektor sportowy, Wojsław Rysiewski w trakcie wywiadu „MMA Rocks”:

Mogę się założyć, iż Borys stoczy jeszcze pojedynek, przynajmniej ten pożegnalny. Planuję przy najbliższej okazji spotkać się i pogadać z Borysem i trochę też zachęcić go jednak do spróbowania, może nie w takim rytmie rankingowo, super sportowym pojedynków i przygotowań. Tylko żebyśmy znaleźli jakąś formułę, która też pozwoli mu realizować te projekty, które realizuje, wspierać Gamera w jego karierze, ale też znaleźć miejsce na pojedynki dla KSW. (…) Myślę, iż jest to bezsprzecznie jeżeli nie teraz, to w przyszłości będziemy określali mianem legendy polskiego MMA, pioniera, zawodnika który znacząco przyczynił się do budowania marki KSW. Walczył w main evencie naszej pierwszej gali na stadionie narodowym, myślę iż cały czas ma jeszcze w sobie taki potencjał, żeby nie odwieszać tych rękawic na kołek.

Reprezentant „Czerwonego Smoka” swój ostatni bój pod szyldem KSW stoczył już blisko 2 i pół roku temu. O jego powrocie do klatki mówiło się naprawdę wiele, a najbliżej tego było chyba w przypadku gali KSW 100. Przypomnijmy, iż na wskutek wypadnięcia z rozpiski Mariusza Pudzianowskiego federacja próbowała dodać do rozpiski nazwisko Arkadiusza Wrzoska bądź właśnie Borysa. Finalnie, jak dobrze wiemy, padło na „Hightowera”.

ZOBACZ TAKŻE: Menadżer Saint-Denisa prowokuje Gamrota. Polak odpowiada tak, iż kapcie spadają!

Ciekawym jest co kryje się pod słowami Rysiewskiego w kontekście starć nie rankingowych, a bardziej… luźnych. Być może w niedalekiej przyszłości się tego dowiemy.

Pozostając w tematyce pożegnań legend KSW, to podobno w tym roku ma coś takiego nastąpić w związku z Michałem Materlą. Na ten temat głos zabierał również Rysiewski i to już parę miesięcy temu. W tym przypadku mamy mieć jednak do czynienia z walką pożegnalną.

Idź do oryginalnego materiału