Tak źle dawno nie było
Falubaz startu aktualnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Dla „Mysz” dwie pierwsze kolejki PGE Ekstraligi ułożyły się fatalnie. Madsen, Hampel i Pawlicki zawodzą. Natomiast Ratajczak, Rasmus Jensen oraz Michał Curzytek grają role „kewlarów”. Przez te dwa spotkania za swoimi plecami przywieźli jedynie 2 przeciwników. Ratajczak Bańbora oraz Ramsus Kowolika. Aktualnie trudno szukać plusów. Znaczy, można by było powiedzieć, iż przecież terminarz jest bardzo trudny. Pewnie trochę racji w tym jest, ale np. Włókniarz był w stanie powalczyć z Lublinem i to na wyjeździe.
W dodatku kontuzji doznał Michał Curzytek. Ten, co prawda zdobył tylko jeden punkt i to na koledze z drużyny, no ale jednak do tej pory był w podstawowym składzie. Kto pojedzie za niego? Na to miejsce jest dwóch zawodników. Jonas Knudsen oraz młody talent Mitchell McDiarmid (ewentualnie Falubaz może robić RZ juniorami, natomiast to jest ryzykowane i wydaje się najmniej prawdopodobne). Faworytem w starciu o miejsce w składzie wydaje się Australijczyk. Ten w zeszłym sezonie pojechał 4 mecze w Ekstralidze U24 kręcąc średnią powyżej 2,000.
Opady deszczu zniszczą przygotowania?
Jakby tego było mało, to gospodarze mogą mieć jeszcze problem z przygotowaniem toru. W dniu przedmeczowym prognozowane są opady deszczu. W związku z tym na tor została założona plandeka. To w zasadzie powtarzająca się już wielokrotnie historia. Mniej treningów, gorsze przygotowanie toru, niespodzianka dla gospodarzy, to hasła, które słyszeliśmy już wiele razy. Natomiast jak to wyjdzie w praktyce? Dowiemy się w najbliższy piątek 25.04.

Grudziądz nie ma zamiaru się zatrzymywać
Dwa wygrane mecze i drugie miejsce w tabeli. Terminarz? Sprzyja im, ale świetnie tę szansę wykorzystali. Pokonali na wyjeździe Włókniarz, u siebie ROW i dokładnie taki sam plan przygotowany mają na Falubaz. W znakomitej formie są Michael Jepsen Jensen oraz Max Fricke, którzy przez parę lat jeździli w Zielonej Górze i ten tor znają świetnie.
Oprócz tego znakomita formacja juniorska. Kevin Małkiewicz ze średnią 2,000 z obu spotkań. Kacper Łobodziński? Gorzej, ale dalej jak na młodzieżowca bardzo dobrze rezultaty. Mówiąc o „Gołębiach” używamy przeciwnych przymiotników jak w przypadku drużyny gospodarzy. Trzeba więc też stwierdzić jasno, iż to GKM przyjeżdża na to spotkanie jako faworyt.
Jednak, żeby nie było tak kolorowo, są również aspekty, do których można się przyczepić. Pozycja u24 i na niej Jakub Miśkowiak, który oprócz końcówki domowego spotkania z ROW-em, jeździ daleko z tyłu. Znaki zapytania mogą pojawić się również, gdy spojrzymy na „drugą” linię. Tam nieprzewidywalny Jaimon Lidsey, który może pojechać na 11 punktów, a może na 5 i w zasadzie żaden wynik nie będzie zaskoczeniem. Jest również Wadim Tarasienko, który radzi sobie jak najbardziej poprawnie, natomiast nie da się odeprzeć wrażenia, iż brakuje mu jeszcze trochę do jego optymalnej formy.
Jeśli Falubaz nagle nie wystrzeli, to dla GKM-u powinno być to podobne spotkanie do tego w Częstochowie. Natomiast już z zeszłego sezonu wiemy, jak duży w ekipie z Zielonej Góry drzemie potencjał, pytanie tylko, kiedy go znowu uwolnią, o ile w ogóle to się stanie.

Awizowane składy na mecz Stelmet Falubaz Zielona Góra – Bayersystem GKM Grudziądz
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
9. Jarosław Hampel
10. Rasmus Jensen
11. Przemysław Pawlicki
12. Michał Curzytek
13. Leon Madsen
14. Damian Ratajczak
15. Oskar Hurysz
Bayersystem GKM Grudziądz:
1. Max Fricke
2. Jaimon Lidsey
3. Jakub Miśkowiak
4. Wadim Tarasienko
5. Michael Jepsen Jensen
6. Kevin Małkiewicz
7. Kacper Łobodziński