Lewandowski i Szczęsny wprowadzili go do Barcelony. Tak o nich mówi

2 godzin temu
- Mam wiele wspomnień z tego dnia - mówił w rozmowie z klubowymi mediami Roony Bardghji. Nowy piłkarz FC Barcelony nawiązał do wspólnego wyjścia na miasto z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym. To właśnie Polacy wprowadzali go do drużyny i zabrali na wspólną wycieczkę. Oto co 19-latek powiedział na ich temat.
Roony Bardghji w połowie lipca dołączył do FC Barcelony. 19-letni skrzydłowy został sprowadzony za zaledwie 2,5 mln euro z FC Kopenhagi. Do nowego klubu wszedł jednak z przytupem. Już w pierwszym towarzyskim meczu przeciwko Vissel Kobe (3:1) strzelił gola, a asystował mu Robert Lewandowski. Polski napastnik, a także Wojciech Szczęsny przyjęli zresztą nowego zawodnika bardzo ciepło.


REKLAMA


Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"


Nowy nabytek Barcelony wspomniał o Lewandowskim i Szczęsnym. "Mieliśmy niesamowity dzień"
W trakcie azjatyckiego tournée postanowili "zaopiekować się" Bardghjim i w przerwie od grania zabrali go na wspólną wycieczkę. Wszyscy trzej zwiedzali razem Kioto, czym pochwalili się w mediach społecznościowych. Gest Polaków gwałtownie został doceniony przez kibiców. Wypowiedział się o nim także sam z młody skrzydłowy.


Wspomniał o nim w wywiadzie udzielonym klubowym mediom. - Jestem tu bardzo szczęśliwy. Staram się spędzać jak najwięcej czasu z chłopakami, żeby móc ich lepiej poznać i zbudować bliższe relacje. Kiedy byliśmy w Japonii, wyszedłem z Lewandowskim i Szczęsnym. Mieliśmy niesamowity dzień. Było mnóstwo śmiechu. Mam wiele wspomnień z tego dnia - przyznał, cytowany przez "Mundo Deportivo".
Tak przyjęli Bardghjiego w Barcelonie. "Szczerze mówiąc, czuję się..."
Bardghji gwałtownie aklimatyzuje się w drużynie i chwali sobie pierwsze dni w nowym otoczeniu. - Zawsze byłem kibicem Barcelony, więc trenowałem z myślą o tym, iż pewnego dnia będę mógł tu grać. Starałem się grać tak samo, z tą samą filozofią, którą Barca zawsze wyznawała. Dlatego dla mnie bycie tutaj i granie z tą drużyną jest czymś naturalnym. Poza tym styl gry Hansiego bardzo mi odpowiada. Szczerze mówiąc, czuję się tu jak w domu, a moi koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo dobrze - zaznaczył.


A którego z kolegów poza Lewandowskim i Szczęsnym polubił najbardziej. - Wszyscy są bardzo mili, ale gdybym miał wybrać, to byłby to Rashford, który mówi po angielsku. A także Fermin i Casado… wszyscy. Każdy ma inną osobowość, ale to z nimi rozmawiałem najwięcej, więc wymieniłbym właśnie ich - dodał.
Kolejną szansę na występ Bardghji będzie miał w poniedziałek 4 sierpnia. FC Barcelona na zakończenie tournée zmierzy się wówczas z Daegu FC.
Idź do oryginalnego materiału