Ktoś mógłby złośliwie powiedzieć, iż Maciej Skorża przyniósł do Japonii narodowy polski piłkarski schemat gry na dużym turnieju w XXI wieku, czyli "mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor". Urawa Red Diamonds przegrała swoje dwa pierwsze grupowe spotkania kolejno z argentyńskim River Plate (1:3) oraz włoskim Interem Mediolan (1:2). W efekcie stracili szansę na wyjście z grupy. Zaś Monterrey po dwóch remisach potrzebowało przekonującego zwycięstwa, by spokojnie awansować do 1/8 finału. Presja była zatem po ich stronie, ale drużynie z północno-wschodniego Meksyku nie spętało to nóg.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada
Monterrey zmasakrowało Urawę w 10 minut. Skorża tłumaczy porażkę
Wręcz przeciwnie, Monterrey zagrało wspaniały mecz i nie pozostawiło zespołowi Skorży złudzeń. Zabójcze dziesięć minut dało im prowadzenie do przerwy 3:0, a w końcówce dobili Urawę jeszcze jednym trafieniem. Tym samym japoński zespół zakończył rywalizację na KMŚ bez choćby jednego punktu. To trzeci taki zespół na tym turnieju, który rozegrał już wszystkie trzy grupowe mecze (obok amerykańskiego Seattle Sounders i koreańskiego Ulsan Hyundai). Trener Skorża po spotkaniu porozmawiał z telewizją DAZN. Jego zdaniem te słabiutkie minuty z pierwszej połowy złamały drużynę.
- Chcieliśmy być dzisiaj bardziej agresywni i myślę, iż mieliśmy swoje okazje. Straciliśmy niestety gola zza szesnastki, a tuż po przerwie na nawodnienie padła kolejna bramka. Od tamtej pory wszystko stało się dla nas o wiele trudniejsze - powiedział Polski trener. Wskazał też, czego najbardziej zabrakło i na czym zamierza się w tej chwili skupić.
Tego Urawie zabrakło najbardziej
- Dla wielu zawodników to był pierwszy raz, gdy grali w takim międzynarodowym turnieju. Musimy nabrać nieco więcej tego typu doświadczenia. Teraz gdy mistrzostwa się już dla nas skończyły, musimy po prostu jak najlepiej przygotować się do dalszej walki w lidze. Przed nami regeneracja po rywalizacji, byśmy byli gotowi na rywalizację w Tokio - ocenił Skorża. Urawa do ligowego grania powróci w sobotę 19 lipca. Wówczas o 12:00 czasu polskiego zagrają na wyjeździe z 16. w tabeli F.C. Tokyo. Drużyna polskiego trenera zajmuje 7. miejsce po 21 kolejkach.