Marciniak reaguje na gigantyczną krytykę. Tak odpowiedział Barcelonie!

19 godzin temu
Trwa potężna burza z udziałem Szymona Marciniaka po półfinale Ligi Mistrzów Inter Mediolan - FC Barcelona (4:3). Polski arbiter podjął w tym spotkaniu wiele decyzji, które uznano za kontrowersyjne, m.in. dyktując rzut wolny zamiast rzutu karnego za faul na Yamalu czy nie gwiżdżąc jedenastki po zagraniu ręką Francesco Acerbiego. Po meczu nasz rodak skomentował sprawę dla portalu Cairo News.
Pod potężnym ostrzałem krytyki znalazł się Szymon Marciniak po meczu na San Siro. Hiszpańskie media szalały z wściekłości, zarzucając Polakowi sędziowanie przeciwko FC Barcelonie. Polak miał podjąć mnóstwo decyzji, które zaszkodziły Katalończykom i bezpośrednio przyczyniły się do ich odpadnięcia. "Marciniak był zdeterminowany, by zakończyć marzenie o bohaterskiej Barcelonie. Fatalny występ polskiego arbitra. FC Barcelona wygrała honor i dumę, czyli coś, czego nie zyskał Marciniak" - pisał kataloński dziennik "Sport".


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski doczeka się następcy Krychowiaka? "Rozmawiałem z selekcjonerem"


Yamal, gol na 3:3, karny dla Interu, ręka Acerbiego. Kontrowersjami można obdzielić ze trzy mecze
Marciniak m.in. podyktował rzut wolny, a nie karny za faul na Yamalu w 68. minucie na skraju pola karnego. Z kolei zdaniem Hiszpanów w akcji, która dała Interowi wyrównanie na 3:3, Gerard Martin był faulowany przez Denzela Dumfriesa. Wiele kontrowersji wzbudziły też sytuacje z pierwszej połowy, gdy Polak nie dał Barcelonie rzutu karnego po zagraniu ręką Acerbiego oraz wskazał na jedenastkę po analizie VAR faulu Pau Cubarsiego na Lautaro Martinezie.


Decyzje naszego rodaka były szeroko omawiane w mediach w całej Europie. Przypomnieli sobie o nim choćby Niemcy, przez cały czas pamiętający mu zbyt szybkie przerwanie akcji w meczu Ligi Mistrzów Realu Madryt z Bayernem Monachium z zeszłego sezonu (nie uznano przez to gola Matthijsa de Ligta). Choć winnym odpadnięcia Barcelony jest jej obrona, najsłabsza ze wszystkich półfinalistów, naszemu sędziemu również potężnie się oberwało.


Szymon Marciniak pewny swego
Marciniak postanowił odnieść się do tego wszystkiego w rozmowie z egipskim Cairo News. Jego zdaniem nie popełnił on błędu w tym spotkaniu. - Te komentarze są śmieszne. Co mam powiedzieć w sprawie tych głupich komentarzy? Nikogo nie skrzywdziłem. Trzeci gol dla Interu był bez wątpienia prawidłowy - powiedział Polak. Z kolei zapytany o możliwy pozew ze strony Barcelony do UEFA, odpowiedział bardzo szczerze. - Jestem gotów na wszystko - stwierdził Polak.
Idź do oryginalnego materiału