5 godzin temu
Aż 4 zespoły będą korzystały z silników Mercedesa w okresie 2026. Dostawca rozważa ograniczenie tej liczby w kolejnej perspektywie silnikowej.
Jeżeli chodzi o silniki i Formułę 1 to od ponad dekady Mercedes nie ma sobie równych, a momentami przewaga ich jednostek napędowych była ogromna.
Obecnie z silników Mercedesa korzystają, oprócz zespołu fabrycznego, również McLaren, Aston Martin oraz Williams. W przyszłym roku również będą to cztery zespoły, tyle iż Astona Martina, który przejdzie na silniki Hondy, zastąpi Alpine. Podpisane z klientami umowy obowiązują do 2030 roku.
Po tym czasie jednak Mercedes może ograniczyć liczbę zespołów F1, jeżdżących na ich silnikach. Potwierdza to Toto Wolff, który rozmawiał z Olą Kalleniusem, prezesem Mercedesa.
“Nasze obecne nastawienie jest takie, iż zredukujemy liczbę zespołów, którym będziemy dostarczać silniki od następnego cyklu. Optymalna liczba to pomiędzy 2 a 3 według mnie” – mówi Toto Wolff.
“Wszystko zależy od kształtu kolejnych regulacji. Czy będą prostsze czy nie? Co możemy zyskać, dostarczając silniki większej liczbie zespołów?” – pyta Austriak.
Wolff zwraca też uwagę na trudności produkcyjne, związane z dostarczeniem silników tak dużej liczbie zespołów. Mercedes będzie musiał przywieźć aż 16 nowych jednostek na pierwsze jazdy.
“Jeżeli jesteś na przykład Hondą, to wystarczy ci cztery – pięć silników. To oznacza krótszy czas produkcji. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie będziemy już dostawcą dla aż czterech zespołów” – dodaje Wolff.
Na podstawie: racefans.net
