Cam Thomas zdecydował się przyjąć ofertę kwalifikacyjną od Brooklyn Nets – poinformował Shams Charania. Oznacza to, iż obrońca nie porozumiał się z nowojorskim klubem w sprawie nowej umowy. Zamiast tego przyjął ofertę, dzięki której za rok stanie się niezastrzeżonym wolnym graczem i będzie miał wtedy większą swobodę działań.
Nie udało się władzom Brooklyn Nets porozumieć ze swoim zastrzeżonym wolnym zawodnikiem. Cam Thomas postanowił więc przyjąć wartą 6 mln dol. ofertę kwalifikacyjną. Tyle zarobi w przyszłym sezonie, a po jego zakończeniu ponownie wejdzie na rynek, ale wtedy już jako niezastrzeżony gracz. Dodatkowo będzie miał też w nadchodzących rozgrywkach klauzulę no-trade, co oznacza, iż Nets nie będą mogli go wytransferować bez jego zgody.
Thomas becomes the first restricted free agent to land on a deal among the final RFAs in NBA free agency (Josh Giddey of Chicago, Jonathan Kuminga of Golden State and Quentin Grimes of Philadelphia). Thomas averaged 24 points, 3.8 assists and 3.3 rebounds in 25 games last season. https://t.co/yEvntYs56D
— Shams Charania (@ShamsCharania) September 4, 2025Thomas to pierwszy spośród kilku zastrzeżonych graczy, którego przyszłość się wyjaśniła. Inni – jak Josh Giddey, Jonathan Kuminga czy Quentin Grimes – przez cały czas czekają na rozwój sytuacji. Być może Thomas ich zainspiruje, by też przyjęli oferty kwalifikacyjne. Blisko podjęcia takiej właśnie decyzji jest ponoć Kuminga.
23-letni Thomas w ubiegłym sezonie z powodu problemów zdrowotnych wystąpił tylko w 25 spotkaniach, w których notował średnio 24 punkty na mecz. Był najlepszym strzelcem Nets. Teraz odważnie stawia na siebie i liczy, iż w nadchodzącym sezonie pokaże się na tyle dobrze, iż latem przyszłego roku będzie miał lepszą pozycję do negocjacji.
Według informacji, jakie podał Shams Charania, nowojorska ekipa proponowała Thomasowi dwuletni kontrakt o wartości 30 milionów z opcją klubu w drugim roku lub kontrakt na jeden sezon o wartości 9,5 miliona z możliwymi bonusami o wartości 11 milionów, ale bez klauzuli no-trade. Warto dodać, iż latem 2026 roku na rynku ma być ponad 10 zespołów z wolnymi środkami. Sytuacja może być więc znacznie różna od tej z tego roku, gdy takich drużyn było jak na lekarstwo.