„Nigdy nie powiedziałem niczego negatywnego” – Dana White odpowiada Tomowi Aspinallowi

1 tydzień temu


Szef UFC Dana White odpowiada Tomowi Aspinallowi, który w ostatnim filmie opublikowanym na swoim kanale na YouTube przekazał informację na temat stanu zdrowia w kontekście oka, które zostało naruszone w ostatniej walce Brytyjczyka.

Mistrz wagi ciężkiej UFC podczas październikowej gali UFC 321 nie był w stanie kontynuować walki z Cirylem Gane przez faul Francuza polegający na włożeniu mu palców w oko.

Szef UFC, Dana White wówczas miał krytykować Brytyjczyka za brak podjęcia rękawic, co Aspinall skomentował w następujący sposób:

„Nie kontynuowałem i powiem wam, dlaczego: bo nie jestem pieprzonym idiotą. Nie zamierzam wychodzić i walczyć z jednym z najlepszych stójkowiczów na świecie, jeżeli nic nie widzę. Wiem, iż jako zawodnik MMA muszę liczyć się z tym, iż różne rzeczy mogą mnie w trakcie walki osłabić.”

  • ZOBACZ TAKŻE: Piotr Korczarowski rzucił się na Jasia Kapelę. Skończył z podbitym okiem [WIDEO]

„Nigdy nie powiedziałem niczego negatywnego” – Dana White odpowiada Tomowi Aspinallowi

Teraz Dana White odniósł się do tych słów. Podczas konferencji prasowej po ostatniej gali UFC 323, White zabrał głos w temacie i zapewnił, iż nigdy nie próbował umniejszać Aspinallowi ani krytykować jego decyzji o przerwaniu walki po tym, jak faul oczywiście wpłynął na jego widzenie:

„Rozumiem to. Nie pamiętam dokładnie, co powiedziałem. Co ja adekwatnie powiedziałem? Że chyba jego oko jest w porządku? Wiem, iż Tom powiedział, iż choćby z nim nie rozmawiałem i tak dalej. Mamy ludzi, którzy są cały czas przy nim, sprawdzają, czy wszystko jest w porządku, czy potrzebuje jakiejkolwiek pomocy albo specjalistów. Nie jestem lekarzem. Powtarzałem tylko to, co usłyszałem. To nie było powiedziane w sposób krzywdzący, iż ‘myślę, iż jest OK’. To nie tak. Powiedziałem, iż myślę, iż z oczami Toma będzie dobrze, iż potrzebuje czasu, żeby się wyleczyć i wrócić. Tylko tyle.

Nigdy nie powiedziałem nic negatywnego na jego temat. Myślę, iż pewne rzeczy mogły zostać wyrwane z kontekstu albo on choćby nie widział, co powiedziałem, bo ja sam ledwo pamiętam, co do cholery mówiłem. Ale nigdy, ani razu, nie wypowiedziałem się o nim w sposób negatywny czy obraźliwy.”

A Wy jak ocenicie tę sytuację?

Idź do oryginalnego materiału