Lando Norris nie spuszcza tonu na torze Zandvoort i uzyskał najlepszy czas okrążenia w ostatnim treningu przed GP Holandii. Kierowca McLarena ponownie był szybszy od Oscara Piastri i trzeciego w zestawieniu George’a Russella.
Trzeci trening rozpoczął na przesychającym torze Zandvoort po porannych opadach deszczu. Mocno świecące słońce dość gwałtownie wysuszało nawierzchnię, choć w alei serwisowej i zaciemnionych partiach obiektu asfalt pozostawał mokry. Isack Hadjar jako pierwszy opuścił swój garaż i nie podejmując zbędnego ryzyka, wykorzystał do tego opony przejściowe. Kierowca Racing Bulls jednak już po pierwszym kółku zjechał do boksu na wymianę mieszanki o gładkiej strukturze.
Bardziej odważnie do pierwszych wyjazdów podszedł duet McLarena i Kimi Antonelli, stosując sliki. Włoski kierowca Mercedesa jako pierwszy pokonał mierzone okrążenie, uzyskując czas otwarcia na poziomie 1:13.740. Wynik lidera gwałtownie poprawił Nico Hulkenberg, Franco Colapinto i Gabriel Bortoleto. Brazylijczyk zszedł do poziomu 1:12.966, ale chwilę później jego zespołowy partner poprawił ten rezultat o 0,354 sekundy i powrócił na szczyt tabeli.
Duet kierowców Kick Saubera z entuzjazmem wszedł w trzeci trening przed GP Holandii, gdyż na kolejnym mierzonym okrążeniu Bortoleto jeszcze bardziej podniósł poprzeczkę do poziomu 1:12.014 i tak znacznie odbiegało od wyników uzyskiwanych choćby w drugiej piątkowej sesji.
Pierwszym zawodnikiem, który pojawił się na oponach miękkich, był Lance Stroll. Kanadyjczyk mimo dużo bardziej przyczepnej mieszanki poprawił czas lidera o nieco ponad 0,1 sekundy. Zdecydowanie lepiej na tej mieszance poradził sobie Fernando Alonso. Hiszpan mimo problemów z przyczepnością ustanowił czas 1:11.082.
Po dwudziestu minutach na torze pojawili się kierowcy McLarena na czerwonych Pirelli i bez zaskoczenia znaleźli się na szczycie tabeli z wynikami. Lando Norris po pierwszej próbie przewodził w klasyfikacji z wynikiem 1:10.262, a po chwili na P2 wskoczył Oscar Piastri ze stratą 0,071 sekundy.
Przyzwoite kółko na oponach pośrednich złożył Lewis Hamilton. Kierowca Ferrari na pośredniej mieszance zanotował trzeci czas ze stratą 0,3 sekundy do Norrisa. Równie imponujące okrążenie przejechał Ollie Bearman, który wskoczył na P4, ale dokonał tego na oponach twardych.
Poprawiająca się z każdą minutą przyczepność toru Zandvoort zadziałała na korzyść także Piastriego, który na zużytych już oponach miękkich zdołał poprawić czas zespołowego kolegi i awansować na P1. W tabeli awansował także Russell, który przesunął się na trzecią lokatę.
W ostatnim kwadransie kierowcy tradycyjnie rozpoczęli symulację okrążeń kwalifikacyjnych i jako pierwszy do tej próby podszedł Norris. Brytyjczyk bez problemu pobił rekordy we wszystkich sektorach, co zaowocowało wynikiem 1:08.972. Odpowiedzi na tempo kierowcy McLarena nie znalazł Verstappen, tracąc sekundę do lidera, a także Piastri, który przejechał rundę po Zandvoort o 0,25 sekundy wolniej.
Na trzecie miejsce kolejny raz w trzeciej sesji treningowej przed GP Holandii awansował Russell, jednak strata do Norrisa była gigantyczna i wynosiła ponad 0,8 sekundy. Dziesięć minut przed końcem Brytyjczyk był zamieszany w groźny incydent z Alonso. Kierowca z nr 63 dość późno zdecydował się na zjazd do alei serwisowej, a na tej linii był już Hiszpan. Dwukrotny mistrz świata musiał ostro hamować, aby nie zderzyć się ze swoim mniej doświadczonym kolegą i na jego szczęście nie doszło do kolizji.
Whoa, that was so close!
Alonso and Russell almost come together #F1 #DutchGP pic.twitter.com/krqHfE2yn8
— Formula 1 (@F1) August 30, 2025
W końcowych minutach dobrą próbę zanotował Carlos Sainz Jr, który wskoczył na czwarte miejsce, tuż przed Verstappena. Tym samym różnica między trzecim Russellem a szóstym Charlesem Leclerkiem wyniosła 0,1 sekundy, co zwiastuję wyrównaną walkę o drugi rząd w kwalifikacjach do GP Holandii, które rozpoczną się o godzinie 15:00.
