H. Skrzydlewska Orzeł Łódź przegrał swój ostatni mecz rundy zasadniczej w Bydgoszczy z Polonią. Choć wynik nie zagwarantował emocji, to na torze kilkukrotnie zaiskrzyło. Najmocniej w wyścigu juniorskim, kiedy to doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Podczas wejścia w pierwszy łuk ostatniego okrążenia osamotniony Nowak ścigał Orgackiego i bronił się przed atakami Buszkiewicza. W pewnym momencie między panami doszło do minimalnego kontaktu.
W efekcie junior w niebieskich barwach upadł na tor. Po analizie wideo sędzia wykluczył go z wyścigu. Jako iż było to ostatnie okrążenie, arbiter zaliczył wyniki biegu, który wygrał Orgacki. Dzięki temu Nowak zdobył dwa punkty, a Buszkiewicz został wykluczony. Osoby oglądające spotkanie oczami kamer mogły zauważyć jak po decyzji sędziego, Buszkiewicz zareagował bardzo emocjonalnie. Po spotkaniu zawodnik został zapytany o tę sytuację.
Olivier Buszkiewicz o decyzji sędziego
Ciężko mi jest powiedzieć. Wiem, iż na pewno sędzia miał trudną decyzję do podjęcia. Z jednej, jak i z drugiej strony. Powinno to pójść do powtórki w czterech. Bo ja jechałem swoje. Bartek też jechał swoje. On delikatnie poszerzył. Wiadomo, ja zawsze będę trzymał swoją stronę. Nie widzę tam swojej winy. Ani się nie położyłem, bo nie chciałem się położyć. Po prostu uciekło mi przednie koło i upadłem. – Tłumaczy junior H. Skrzydlewska Orła Łódź.
Buszkiewicz został również dopytany o stosunki z juniorem Abramczyk Polonii Bydgoszcz Bartoszem Nowakiem, który brał udział w tym incydencie — Nie tutaj nie ma złej krwi. To jest sportowa rywalizacja. Po tym biegu przy wyjeździe do czwartego wyścigu z Bartkiem zbiliśmy pionę. Z Bartkiem akurat dobrze żyjemy.
Co zawiodło w Bydgoszczy?
Choć Olivier Buszkiewicz jeszcze nie tak dawno temu startował regularnie na torze przy ul. Sportowej 2, to tym razem jego punkty nie były zadowalające. Stąd padło pytanie o to, co było przyczyną tak niskiej zdobyczy punktowej.
To nie była kwestia dystansu. Bardziej kwestia ustawień, których cały czas szukaliśmy. Próbowaliśmy coś znaleźć, ale nie wychodziło nam. Mieliśmy jakąś tam prędkość, co było widać choćby w wyścigu juniorskim. Ale jak już się źle zaczęło, to potem się to tak ciągnie. Jeszcze do tego upadek to już w ogóle.
Jako iż tor w Bydgoszczy zmienił się bardzo wyraźnie od tego, jak zachowywał się rok temu, Buszkiewicz wypowiedział się na temat tego, jak w jego odczuciu zmienił się tor na obiekcie przy ul. Sportowej 2.
Raczej to można samemu sobie ocenić pod kątem tego, iż banda już nie chodzi, tak jak chodziła. To jest tak naprawdę wszystko, co mogę powiedzieć na temat tego toru. Natomiast no wiem, iż jakbym sobie tu pojeździł parę kółek wcześniej, to na pewno jest to fajny tor do ścigania.
Co dalej?
Jako iż Buszkiewicz jest coraz bliżej wejścia w wiek seniora. Tutaj również padło pytanie na temat planów na następny sezon i tego, gdzie widzi się za rok już jako zawodnik U24.
Ciężko jest mi odpowiedzieć. Na ten moment plan jest taki, żeby znaleźć klub i jazdy gdziekolwiek. Natomiast czy ktoś mnie weźmie, to już nie ode mnie zależy i w sumie tyle mogę na ten temat powiedzieć.
