Po dramatycznym upadku w meczu INNPRO ROW Rybnik – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa Piotr Pawlicki przeszedł szczegółowe badania, które ujawniły poważne obrażenia. Zawodnik ponownie odezwał się do kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych, dziękując za wsparcie i informując o aktualnym stanie zdrowia.
— Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wiadomości. Jestem już w domu, kanapa już przygotowana pod najlepszy dla mnie układ, w którym wypoczywam — rozpoczął swój wpis zawodnik Włókniarza.
Pawlicki ujawnił więcej szczegółów na temat urazu, którego doznał w wyniku niedzielnego karambolu. Okazuje się, iż jedno ze złamanych żeber przebiło płuco.
— Cztery żebra złamane, a jedno z nich (dwunaste) złamane z odłamami, które właśnie uszkodziły mi płuco. Na ten moment czuję się bardzo obolały, wstanie z kanapy jest naprawdę dużą misją — opisał Pawlicki.
Mimo wszystko zawodnik zachowuje pozytywne nastawienie i planuje szybki powrót do zdrowia.
— Kilka dni muszę leżeć i odpoczywać ze względu na moje płuco, ćwiczenia oddechowe + odpowiednia dieta. Myślę, iż jeżeli kolejne badania będą pozytywne, to zacznę się rehabilitować. Na pewno wrócę na tor w pełni sprawny i silniejszy — zapowiedział.
Przypomnijmy, iż do upadku doszło w 9. biegu meczu w Rybniku. Po kontakcie z Chrisem Holderem Pawlicki stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w Madsa Hansena. Obaj żużlowcy z impetem wpadli w bandę, a Pawlicki opuszczał tor na noszach.
Obecnie nie wiadomo, kiedy zawodnik będzie gotowy do powrotu na tor. Pewne jest natomiast to, iż w najbliższych meczach Krono-Plast Włókniarz Częstochowa będzie musiał sobie radzić bez swojego lidera.

