Sensacyjny transfer w Ostrowie Wielkopolskim! Wydawało się to niemożliwe

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Podziało się w ostatni weekend w żużlowym świecie. Gdy wydawało się, iż Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski lada moment dojdzie do porozumienia z Sebastianem Szostakiem i to on będzie w dalszym ciągu startować w Ostrovii na pozycji zawodnika do lat 24 doszło do kilku przetasowań na rynku, a duży wpływ na to ma fakt, iż Gezet Stal Gorzów poległa w starciu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.

Przed niedzielnym spotkaniem na Stadionie im. Edwarda Jancarza informowaliśmy o tym, iż Jakub Krawczyk ustalił warunki kontraktu z zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego (więcej TUTAJ). Warunkiem koniecznym do sfinalizowania tego transferu była jednak konieczność utrzymania się w niedzielę. Gezet Stal Gorzów poległa jednak w starciu z „Lwami”. Niepewność dotycząca poziomu rozgrywkowego, w którym startować będzie gorzowski zespół sprawiła, iż sytuację tą wykorzystać próbują kluby zainteresowane usługami poszczególnych zawodników. Wygląda na to, iż junior Betard Sparty Wrocław to jeden z żużlowców, który finalnie nie zdecyduje się związać kontraktem z zespołem z województwa lubuskiego.

Jakub Krawczyk wraca do macierzy!

Sytuację natychmiast zdecydowała się wykorzystać Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski. Z naszych informacji wynika, iż jeszcze tego samego dnia co zespół z Wielkopolski utrzymał się w Metalkas 2. Ekstralidze doszło do spotkania młodzieżowca z działaczami jego macierzystego zespołu. W momencie, gdy gorzowianie zaczęli drżeć o utrzymanie po porażce z Włókniarzem spotkanie zakończyło się porozumieniem.

Dla Krawczyka to będzie powrót do Ostrowa Wielkopolskiego po dwóch latach spędzonych w Betard Sparcie Wrocław. W tej sytuacji nie wiadomo co stanie się z Sebastianem Szostakiem. Świetna forma ostrowianina w końcówce sezonu sprawiła, iż niemal przesądzone wydawało się, iż Ostrovia podpisze kontrakt z tym zawodnikiem. Sytuacja ze sprowadzeniem Jakuba Krawczyka wydaje się jednak skomplikować sytuację 22-latka. Sam na gorąco po meczu w Łodzi zdradził, iż rozmawia z kilkoma klubami, a jednym z nich jest właśnie Ostrovia.

Udział Gezet Stali Gorzów w meczu o siódme miejsce może sprawić jeszcze więcej zaskakujących ruchów. Przypomnijmy, iż zespół z województwa lubuskiego miał już niemal gotowy skład na przyszły rok. Zawodnicy nie lubią jednak czekać tak długo i z pewnością będą chcieli wiedzieć na czym stoją jak najszybciej. Zawodnicy, którzy są już po słowie z działaczami mogą zatem zacząć rozglądać się za innymi klubami, których udział w PGE Ekstralidze jest już pewny – szczególnie, gdy mowa o Jacku Holderze czy Andersie Thomsenie, którzy mieli być kluczowymi postaciami Stali w 2026 roku.

Jakub Krawczyk
Idź do oryginalnego materiału